Arturze, Poniekąd do Ciebie, i jakby w odpowiedzi na Twój powyższy komentarz, jest skierowana moja wypowiedź tutaj: http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=39965&offset=0 Jest tam w dyskusjach też wiele wypowiedzi, które się wiążą i odnoszą do tego samego problemu. Pozdrawiam serdecznie Jurek ...

Moim zdaniem lepiej zdwoić jeżynkę przez "przemasowanie" wszystkich promieni na jedną stronę po ich nastroszeniu na stosinie. Wtedy na krótkim odcinku jest więcej promieni i można oszczędnie operować materiałem w przypadku braku miejsca. Ale sposobów jest wiele. W zależności od rodzaju materiału i j...

Znalazłem niedawno w sieci artykuł, który współgra z publikowanymi tutaj tekstami "Fair Fly". Może jest znany wielu z Was, natomiast dla tych, którzy nie mieli okazji się z nim zetknąć chciałbym zamieścić łącze, zachęcając do lektury. [url=http://www.wwf.pl/informacje/publikacje/wisla/restytucja_ryb...

Dziękuję, Kubo, za uszczegółowienie tej informacji. Wariantów zastosowania techniki "reverse tying" czy tez "tying in reverse" może być wiele. W muchach tubowych ten sposób wiązania skrzydełka z sierści skraca początek muchy, co w ich przypadku jest istotne. Technikę można też zastosować do wytworze...

W konstruowaniu skrzydełek niekiedy stosuje się "reverse tying", polegający z grubsza na tym, że początkowo przymocowuje się materiał skrzydełka podstawą w kierunku łuku kolankowego, tak żeby same skrzydełka wystawały przed uszko haczyka odwrotnie ustawione w stosunku do ostatecznego kształtu muchy....

Życzę wszystkim radosnych Świąt Bożego Narodzenia, pamiętając, że są to właśnie Święta Bożego Narodzenia, a nie Santa Claus’a, choinki, karpia czy zakupów. Dlatego życzę „odkręcenia” z tego codziennego „zakręcenia” i czasu na odrobinę refleksji. Życzę równowagi ciała, d...

Kiedy czytałem tę wymianę mysli przypomniała mi się duża mokra mucha (wręcz stramer czy raczej włosianka) niegdyś stosowana przez ludzi z "Bzdykfusa", a skuteczna na pstrągi. Niestety, nie znam jej pochodzenia. Mucha o srebrnym tułowiu i skrzydełku z pęczka sztywnych łosów ze szczeciny dzika, ciemny...

Chyba Św. Mikołaj przejeżdżał niedaleko :-)).

Życzmy sobie tego. Trzeba mieć ambitne cele ;-))

Ale "samo" się nie zrobi.

Pozdrawiam

Jurek Kowalski

Arturze, Mam nadzieje, że ta "ciekawość świata" to mocno zakaźna "choroba" i że wkrótce przybędzie wiecej "zarażonych". Pewnie nie będziemy nigdy cierpieli na nadmiar łososiowatych, ale może co nieco się poprawi. I będziemy gospodarowac w środowisku zbliżonym do naturalnego, a nie w "stawie hodowlan...

Zbychu, Nie znam tej szczególnej sytuacji ani powodów nieco histerycznej odezwy Kolegów z Norwegii. Norweskie dzikie łososie mają się całkiem nieźle, dbają o nie wszyscy bo to warunek dochodów z ważnej dla Norwegów turystyki wędkarskiej i to głównie łososiowej. Natomiast zawsze namawiam do porównywa...