Sieja

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Gość

Sieja

Postautor: Gość » 11 cze 2006, 09:56

Zastanawiam sie czy nie było by dobrym pomysłem poprzerzucac jesienią na redzie na przepławce w Ciechocinie sieje która wchodzi na tarło wyzej w góre rzeki.Moze ktos sie wypowie czy ryba ta zagrazała by miejscowym populacją? czy ryba ta byla by wstanie przetrwac nie majac mozliwosci powrotu do morza? Fajnie by było pobawic sie z z muchówka lub spinningiem z ta rybka gdy kelty spłyna juz do morza. :)
Georg Moskwa

Sieja

Postautor: Georg Moskwa » 14 cze 2006, 09:51

Sieja wędrowna (Coregonus lavaretus oxyrhynhus) nie jest zagrożeniem dla ekologii rzek podczas wędrówek na tarło. Wręcz odwrotnie, jest rarytasem ichtjologicznym. Jej forma byłtycka występuje jeszcze w Zatoce Gdańskiej i Pomorskiej, w Morzu Północnym sieja jest na wymarciu. Nigdy nie słyszałem o złowieniu sieji wędrownej na muchę, choć rzeki gdzie ona występuje, n.p. duńska Vidau, są dobrze penetrowane przez wędkarzy. W jeziorach sieja jest łowiona na nimfki (imitacje ochotki) i muchy suche n.p. „Europea”. Powrót sieji do Redy jest jak najbardziej pożądany.
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 14 cze 2006, 13:03

złowiłem sporo siei na muchę na pólnocy Szwecji w rzekach. W czsie rójki jętki wychodziły intensywnie do suchej.
Fario
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 85
Rejestracja: 21 paź 2002, 14:28

Postautor: Fario » 14 cze 2006, 15:28

A ja wiem o złowieniu sieji w Redzie... Łowca jeśli uzna za stosowne - sam się ujawni ;-)

Paweł
Georg Moskwa

Sieja

Postautor: Georg Moskwa » 19 cze 2006, 10:21

Nie słyszałem, to znaczy że nie wykluczam. Gratuluję więc łowcu w Redze. Północna Skandynawia to znowu inna bajka.
Gość

Postautor: Gość » 19 cze 2006, 15:13

Ja kiedyś złowiłem w styczniu sieję w Redzie na wobler i wiem o łowionych też tam na muchę.

Michał
Tom.k
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 23
Rejestracja: 15 sie 2006, 22:55

Postautor: Tom.k » 06 gru 2007, 23:47

Mnie by podrajcowała sieja złowiona na muchę w morzu. Podobną też pojawiają się przy brzegu, a i żywią się skorupiakami. Tom Roy miał sprawdzić rejestry połowowe żeby się przekonać, w jakim okresie są poławiane blisko brzegu. Skoro trocie można... Ja tam łowiłem "nawet płotki" na morskie palmery ;)
Arek gd
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 33
Rejestracja: 02 gru 2004, 21:12

Postautor: Arek gd » 07 gru 2007, 09:20

Do redy sieje wchodzą prawie równocześnie z trociami i pozostają w rzece przez jakieś dwa miesiące, może warto było by po obławiać zatokę Gd. przy ujściu rzeki, woda jest tam nie głęboka i można w niej brodzić w spodniobutach odchodząc od brzegu do stu metrów.Ryby na pewno się tam trzymają , bo rybacy zastawiają blisko brzegu sieci.Pozdrawiam.
Tom.k
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 23
Rejestracja: 15 sie 2006, 22:55

Postautor: Tom.k » 17 gru 2007, 17:06

O! Przy tym ujściu to bym pochodził!
A niejako poszerając temat o wymiar jeziorowy... Znamy jeziora, gdzie łowi się z powodzeniem sieje na podlodówy. Nie dałoby się na muchy - np. małe palmerki typu much morskich, albo np. "choinkę" z perłowego mylaru? Byłbym ciekaw i chętny spróbować.
Jest tylko zagadnienie - czy mogę sobie dowiązać nad ciężarkiem dwie muchy na troczkach, czy to już wbrew przepisom?
Nie chodzi o zwiększenie ilości łowionych ryb (pazerność), tylko szybsze obczajenie na co biorą.
Tom.k
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 23
Rejestracja: 15 sie 2006, 22:55

Postautor: Tom.k » 18 gru 2007, 23:44

A tak poza konkurencją mogę sobie obciągnąć (!?) pilkerka mylarem i zrobić z niego "choinkę". Może to i nie ma sensu, ale próbować warto. podlodowa juletrae na sieje :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 19 gości