Trocie w rzece Łebie

[ToBoki]

Lada chwila Trocie pokażą się na tarliskach. Oziębiło się, i jak tylko złapią odpowiedni prąd przez Łebsko, zaczną płynąć do Lęborka. Potrzeba jeszcze troszkę sztormu.
Akcja ochrony tarła już w toku.
Więcej informacji na stronach lęborskich kół (linki w podpisie).
Zapraszamy do odwiedzin.

[Marcin Kostuch]

Zapraszam do obejrzenia filmików z trociami zmagającymi się z jazem w Chocielewku, wszystkie były nagrane w ciągu około godziny czasu, 21 października tego roku. Przeciętna masa ryb to około 3-6 kg, podchodziły też sztuki w granicach 10 kg, ale dla nich jaz nie stanowił większej przeszkody.

http://www.pzwsiemirowice.v24.pl/

[karol]

Marcinie,

Zdradź odrobinę jak przebiega i w jaki sposób jest realizowana akcja ochronna. Ponadto interesuje mnie czy sieci w jeziorze nadal uniemożliwiają swobodne wejście ryb ?

Pozdrawiam serdecznie,

Karol

[Marcin Kostuch]

Może zacznę od sieci na Łebsku, więc przeprowadzona została kontrola która wykazała uchybienia - siatki były ustawione w sposób łamiący postanowienia (za małe przejście zamiast 150m było około 80m) dalej.. w miejscu gdzie nie powinno ich wogole być były tylko opuszczone na dno... Poszło pismo, sprawa jest już uregulowana. SPN stwierdził że wszystko kontroluje (właśnie widać jak...) Ryby mogą swobodnie migrować, jednak co roku jest ten sam problem.
Akcja Troć o akcji możesz poczytać Tutaj
A w skrócie jest to akcja w którą zaangażowani są wszyscy SSR, Policja, Straż Miejscka Lębork, Straż Graniczna, PSR, Straż Leśna, a w tym roku także zwykli wędkarze. Od 1 października rozpoczyna się okres nasilonych kontroli i patroli nad naszymi rzekami, a z chwilą pojawienia się pierwszych ryb na tarliskach rozpoczynamy 24 godzinne dyżury w miejscach najbardziej zagrożonych kłusownictwem. Jest podział na "nocne" i "dzienne" zmiany, sprzęt typu noktowizor, latarki, lornetki, środki obezwładniające. Jest materiał na opał, żeby się trochę dogrzać jak będzie bardzo zimno. W tym roku koordynatorem nocnych dyżurów będzie Grzesiek Kościuk "Kostek". Ludzi chętnych do pilnowania jest sporo, co roku akcja jest coraz lepiej zorganizowana, dzięki doświadczeniom z lat poprzednich i myślę, że przynosi coraz lepsze efekty. Bardzo cieszy, że zwykli ludzie którzy licznie obserwują tarlisko z mostu na Staromiejskiej czy A. Wolności, podchodzą do tego bardzo spontanicznie, cieszą się widokiem ryb, ostanio jak stałem na moście wypatrując pierwszej trotki podeszła do mnie kobieta i powiedziała "jeszcze nie ma, później będą taaakie wielkie!", to pocieszające.
Pozdrawiam.



Na fotce widok na most na ulicy Staromiejskiej - miejsce gdzie powstało sztuczne tarlisko.