Historia pewnej troci

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Marcin Kostuch
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 110
Rejestracja: 20 mar 2006, 14:57

Historia pewnej troci

Postautor: Marcin Kostuch » 19 lis 2006, 13:04

12 listopada 2006r. przechodząc koło mostu na ulicy Staromiejskiej w Lęborku zauważyłem, w rzece Łebie martwą rybę. Niezwłocznie zadzwoniłem do koordynatora akcji troć, Grześka Kościuka, gdyż trzeba było ustalić czy padła ryba była efektem działań kłusowniczych, czy też wydry. Podjęliśmy decyzję o wyłowieniu ryby. Na miejsce przybył także pan Zygmunt Lisiecki. Okazało się, że ryba ta, to samiec troci wędrownej, długości 78 cm i wadze przekraczającej 5 kg (czyli w bardzo dobrej kondycji). Po bliższych oględzinach stwierdziliśmy na prawym boku ryby, tuż za głową ranę, o średnicy kilku centymetrów, a na bokach ryby widoczne były ślady pazurów, co pozwoliło jednoznacznie stwierdzić, że troć padła w wyniku ataku wydry. Co ciekawe, tego samego dnia podczas patrolowania rzeki Łeby oraz dopływów na jednym z nich widzieliśmy dwie potężne wydry grasujące w pobliży trociowych gniazd. Wydra jest w Polsce gatunkiem chronionym, nie ma naturalnego wroga, jako wędkarz, myśliwy, ale przede wszystkim miłośnik przyrody uważam, że należy jak najszybciej zmienić ten stan rzeczy. Populacja wydry wymyka się spod kontroli, dziesiątkując ryby łososiowate. O skuteczności łowieckiej wydry niech świadczy jak dużą rybę postanowiła zaatakować i co gorsza porzucić swój łup – to także cecha charakterystyczna tego drapieżnika. Myślę, że najwyższy czas zezwolić na odstrzał wydry, ponieważ w pomorskich rzekach stanowią one istną plagę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nordfly
Brawo! Przynajmniej raz już napisał :-)
Posty: 2
Rejestracja: 05 gru 2006, 13:07

Postautor: Nordfly » 10 gru 2006, 19:24

Ale jak wędkarze pałują troć to wszystkim pasi...
Marcin Kostuch
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 110
Rejestracja: 20 mar 2006, 14:57

Historia pewnej troci

Postautor: Marcin Kostuch » 14 gru 2006, 09:02

Przede wszystkim to wędkarze nie "pałują" troci tylko ją łowią, a niektórzy nawet łowią i o dziwo wypuszczają! Nie porównuj połowu ryby na wędkę, po zakończonym tarle do ryby zabitej na początku listopada przez wydrę pełnego mleczu samca, który do tarła nigdy już nie przystąpi. To stanowcza różnica. Każda ryba jest w okresie tarła na wagę złota! Szczególnie samiec w tak dobrej kondycji jak ten ze zdjęć.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości