Muszkarz powinien zabić rybę.

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Muszkarz powinien zabić rybę.

Postautor: Artur Wysocki » 19 mar 2004, 17:48

Tak właśnie uważam, chociaż jedną w roku.
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 19 mar 2004, 18:48

A tak w ogóle to o co chodzi??
Awatar użytkownika
Witek Polakowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 75
Rejestracja: 16 sie 2002, 23:29

Postautor: Witek Polakowski » 19 mar 2004, 19:38

Arturze, czyżbyś nie wytrwał ze swoim postanowieniem ? ;-) Ja dałem radę ;-)))))
Pozdro-Witek
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 19 mar 2004, 19:57

Witek proszę Cię przestań, właśnie dlatego, że dałem doszedłem do takiego wniosku, .....
Awatar użytkownika
szpryna
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 97
Rejestracja: 01 sty 2004, 20:40

Postautor: szpryna » 19 mar 2004, 21:04

czy ktorys z kolegow moze wprowadzic mnie w temat?

pozdrawiam

szpryna
maRRAS

Postautor: maRRAS » 20 mar 2004, 07:25

:/
Gość

Postautor: Gość » 21 mar 2004, 14:24

Coraz więcej muszkarzy stosuje formue "no kill" (ja też) i ich postawa wobec muszkarzy zabijających rybę staje się z biegiem czasu prawie że wroga. Świadomość ,że ktoś zabija rybę którą ja być może wcześniej wypuściłem staje się nie do zniesienia. Dlatego uważam ,że dla podtrzymania w sobie zdrowych emocji powinno się czasami rybkę zabić i zjeść. Wypuszczając rybkę lub ją zabijając powinniśmy być pozbawieni emocji, a kierować się głownie kondycją rybostanu na ktorym poławiamy.
Artur

Postautor: Artur » 21 mar 2004, 14:27

To mówiłem ja Artur Wysocki, trener trzeciej kategorii.
Awatar użytkownika
szpryna
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 97
Rejestracja: 01 sty 2004, 20:40

Postautor: szpryna » 21 mar 2004, 14:36

hmmmm...chodzi ci min. o ten przypadek opisany przez Ciebie w jednym z umieszczonych tutaj artykulow?

fakt, glupie to uczucie widzac jak ktos patroszy rybe wczesniej przez siebie wypuszczona. nie doswiadczylem tego naszczescie. i raczej nie zycze nikomu by to sie mu przydarzylo.
pozdrawiam

Mateusz
tomekz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 92
Rejestracja: 05 paź 2002, 12:54

Postautor: tomekz » 21 mar 2004, 15:30

Anonymous pisze:Coraz więcej muszkarzy stosuje formue "no kill" (ja też) i ich postawa wobec muszkarzy zabijających rybę staje się z biegiem czasu prawie że wroga. Świadomość ,że ktoś zabija rybę którą ja być może wcześniej wypuściłem staje się nie do zniesienia. Dlatego uważam ,że dla podtrzymania w sobie zdrowych emocji powinno się czasami rybkę zabić i zjeść. Wypuszczając rybkę lub ją zabijając powinniśmy być pozbawieni emocji, a kierować się głownie kondycją rybostanu na ktorym poławiamy.

Pełna zgoda :-)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości