Marek_k84 pisze:................Spinningista pisze:Zawody wedkarskie podnoszą poziom i kulture wedkowania
a. Poziom?.... - w łowieniu qrdupli? Czy może tysięcy cierników i uklejek (na spławikowych)?
b. Kultury?.... - taaaa.... widziałem.... qlturę... picia.... po polsku...
nie żartuj lepiej....
Ł+)
O, witam dyskutanta z FF. Wypowiadalismy sie na ten sam temat, chodzilo o obnizone wymiary na Pucharze Soly. Co prawda nie byla to polemika (chodzi o nas obu), bo poglady mamy zbiezne. Oczywistym jest, przynajmniej dla mnie, ze wykazywanie mistrzostwa w lowieniu pstrragowych, lipieniowych, czy innych niedorostkow jest nieporozumieniem. Pomijam tu powstajace w przypadku zawodow na zywej rybie kwestie prawne, nie znam sie na tym. Ale ze sportowego punktu widzenia to cos mi tutaj brzydko pachnie. Nie potepialbym natomiast zawodow w czambul. Sam nie startuje, ale wiem, bo widzialem, ze sa "Zawody" i "zawody". Tak samo jest z kultura - sa "Wedkarze" i osobnicy zawlaszczajacy sobie prawem kaduka miano wedkarza. Przypuszczam, ze ostracyzm srodowiska moglby cos w tym zakresie zmienic. Mam nadzieje, ze nie jestem niepoprawnym optymista.