Rzeź w parku narodowym

[Artur Wysocki]

Na terenie Słowińskiego Parku Narodowego trwa proceder masowego połowu troci w okresie ochronnym. W miejscu wypływu rzeki Łeby z jeziora Łebsko zostały postawione sieci w sposób wykluczający jakąkolwiek migracje troci na tarliska. Plątanina sieci biegnąca od brzegu do brzegu robi absolutnie przygnębiające wrażenie.
Złowione w ten sposób trocie i ikra stają się przedmiotem handlu detalicznego. Rybacy chcąc wydobyć ze złowionych ryb ikrę , rozcinają je bez ogłuszenia i po wypatroszeniu, jeszcze żywe wrzucają do skrzynek. Ikra zamiast znaleźć sie w gniazdach tarłowych w dopływach Łeby, jest sprzedawana jako kawior po 8zł za kilogram.
Wszystkie te fakty zostały udokumentowane przez Lęborskich muszkarzy z klubu ,,Dolina Łeby'' na taśmie wideo, z ukrytej kamery. Po ubiegłotygodniowych publikacjach w regionalnej prasie okazało się, że odłowy odbywały się po wyczerpaniu przez spółdzielnie rybacką ,,Sandacz'' limitów połowowych. Wygłąda na to, że pod bokiem siedziby Parku Narodowego odbywała się eksterminacja stada troci łebskiej, a strażnicy parku narodowego w tym czasie co najwyżej wlepiali mandaty za złe parkowanie.

[Jacek Płachecki]

Ponoć władze parków narodowych mają takie prawo,by dokonywać "kontrolnych odłowów",bez względu na wymiar i okres ochronny.Jak się ma "chody",można ponoć otrzymać oficjalne zezwolenie.
Smutne prawda ?

[Tomasz Marcinkiewicz]

Panowie! Chapeau bas ! Podziw za odwagę i determinację.

Swoją drogą ciekawe, czy działacze z okręgowego PZW okażą się prawdziwymi mężczyznami i poprowadzą sprawę tak, by winni zostali ukarani, a skandaliczny proceder zakończony. Myślę, że to czas próby dla nich, lokalnych władz i nas wędkarzy. Zamiast chować głowę w piasek może warto po prostu zacząć głośno domagać się od ludzi, których wybieramy respektowania elementarnych zasad i praw. Skądinąd jest interesujące , czy nad Łebą doszło tylko do złamania prawa, czy może również międzynarodowych konwencji ? Myślę, ze warto tym zainteresować naszych przyjaciół z Unii Europejskiej, tym bardziej, że wrzucają sporo kasy w ochronę polskiego środowiska.

Może warto zaprosić ich do narodowych parków nad Drawą, Wigrami i innymi, by pokazać jak "gospodaruje" się w Polsce na obszarach ściśle chronionych. Nabijani przez władze parków i naszych reprezentantów (to, że zdarzają się tak kiepscy to niestety nasza wina) w władzach PZW w przysłowiową butelkę możemy sami popisać listy do jakiegoś bardzo ważnego Komisarza UE. Jeśli dostanie kilkaset takich zaproszeń chyba nie odmówi spaceru i wędkowania na pustych, zdewastowanych gospodarczym rabunkiem i kłusownictwem ściśle chronionych wodach.

Jeśli ktoś zna adresy takich bardzo ważnych osób nie je poda. A my spróbujmy popisać, znaczek nic nie kosztuje.

Pozdrawiam
TM <")))))><

[Artur Wysocki]

Rzeź troci w dniu dzisiejszym trafiła do prokuratury. Słupski Zarząd Okręgu PZW złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Wygląda na to że sprawa będzie miała ciąg dalszy. Jest nadzieja, że w przyszłym roku trocie i łososie wpłyną na swoje odwieczne tarliska bez przeszkód i znowu mieszkańcy Lęborka będą mogli podziwiać tarło tych ryb z mostu w centrum miasta.

[maciek gorecki]

Arturze!
Gratuluję swietnej detektywistycznej roboty i przede wszystkim odwagi. Nie zawsze mamy wystarczającą silę by zmienić durne przepisy lub zerwac pokątne powiązania, ale dzięki ludziom takim jak ty, nasz glos czasem może okazać się slyszalny.
Trzymam kciuki za sprawe!
Maciek Gorecki