• 1
  • 2
  • 3

Lipienie w Beskidzie Sądeckim i okolicy

Koledzy i znajomi namawiali mnie, abym napisał parę słów o jesiennych lipieniach. Wzbraniałem się i wymigiwałem jak mogłem. Kilka dni temu pożegnaliśmy na zawsze Wielkiego Wędkarza, Wspaniałego Człowieka, znawcę i miłośnika pomorskich rzek – Andrzeja Pukackiego. Przeżyłem tą śmierć bardzo mocno. Znaliśmy się z Andrzejem ponad dwadzieścia lat. Zaczynam sobie zdawać sprawę, ile rzeczy zostało nieobgadanych, ile wiadomości zabrał ze sobą. Zabrakło czasu na podzielenie się z nami praktyczną wiedzą, którą zdobywał przez lata uganiając się za swoją wymarzoną rybą po Gwdzie, Drawie, Płytnicy...I niespodziewanie po odejściu GURU POMORZA stało się dla mnie imperatywem – mogę nie zdążyć, naciski kolegów uświadomiły mi, że może komuś przydadzą się moje spostrzeżenia i uwagi o wędkowaniu w rzekach Beskidów.

Na wstępie spróbuję opisać kilka much, które dawały mi jesienią dobre wyniki na Popradzie, Dunajcu ( i górnym i dolnym), oraz na Wagu, po drugiej stronie Tatr. Przy okazji wielka prośba, nie mówicie, Wah. Przecież, na co dzień mówimy Wilno, a nie Vilnius, Mediolan, a nie Milano. Zachowujmy przyjęte formy językowe, Vah jest dla Słowaków, Wag dla nas.

NIMFY
janj01 nimfyNajprostsza to PINK (świński róż, majtkowy, wrzosowy). Zalecam wiązanie na haku nr 8 jako prowadzącą ( jest dociążana). Lekki skoczek, na haku nr 16, podwieszony w zależności od głębokości wody między piętnastym a sześćdziesiątym centymetrem. Większość brań jest oczywiście na skoczka. Ciekawy wzór to różowa nimfa przykryta na całej długości perłową folią. Przewiązka to cienki, srebrny drut. Mucha idealna na Wag, poniżej Liptowskiego Hradka.
Inna bardzo prosta mucha to TRICOLOR. Wielkość 8-16, hak może być kiełżowy. Minimalne dociążenie - 8-10 nawojów ołowianej lamety 0,7 mm. Od kolanka do połowy trzonka jasny, słomiany mix sierści z podbrzusza zająca i rudego spaniela (lub setera), ¼ kasztanowa i ¼ czarna wełna. Jeżeli stosujemy złotą główkę z dubbingiem można wymieszać trochę złotych nitek Krystal Flash

MUCHY MOKRE
janj01 mokreNa Wag polecam klasycznego Red Quilla, nr 12-18. Dunajec i Poprad to kuropatwa plus pomarańczowy, różowy lub oliwkowy tułów. Hak 12-18. W słoneczne dni zdaje egzamin „uplatana” na haku 14-16 Bloody Butcher. Wszystkie mokre muszki muszą być „ubogie”, „zużyte”.

SUCHE MUCHY
janj01 sucheJesienią preferuję muszki bez ogonów. Tułowie raczej cienkie – róż, jasna oliwka, kremowy. Skrzydełka CDC i mini jeżynka – 1-2 nawoje złotobrązowego koguta. Wielkość 16-20. W październikowe wieczory bardzo dobre wyniki daje duża biała lub popielata jętka na hakach 10-12, z bogata jeżynką. Skrzydła z lotki kaczki krzyżówki (perłowe) lub CDC (białe). Ogonek długi, mallard lub kogut, tułów biała rafia wzmocniona przewiązką z żyłki.

ULUBIONE „ADRESY”

WAG
- Okolice wiszącego mostu, poniżej białej skały w Liptowskim Hradku
- „Przy źródełku” poniżej mostku (wypływający z lewego brzegu) - czytelne miejscówki: płań, wlew, bystrze podchodzące pod prawy brzeg
- Stare koryto w Liptowskim Mikulaszu – równoległe do toru kajakowego
- Okolice hotelu Lodenica, również w Mikulaszu

POPRAD
- Leluchów – uwaga granica państwa, lewy brzeg to Słowacja, łowimy tylko z prawego brzegu i brodzimy do nurtu.
- Okolice mostu kolejowego, 100 m w górę i w dół, aż do wlewu pod prawy, wysoki brzeg. Godna uwagi końcówka płani
- Odcinek między mostem „Ursusa”, aż po ujście Muszynki i Szczawnika

DUNAJEC
- Nowy Targ – poniżej Policji, pod wodomierzem
- Ostrowsko, ujście Leśnicy
- Łopuszna, wjazd koło weterynarza
- Harklowa, za mostem w lewo i w górę 1200 metrów
- Odcinek pieniński, bez komentarza
- Szczawnica, poniżej Kotuńki
- Piaski (uwaga! Nie wychodzimy na lewy brzeg- ostoja czarnej olchy)
- Kłodne, binduga-holz platz...

Choć mógłbym tak opisać cały Poprad, Dunajec, Ropę, poprzestanę na jednej ogólnej zasadzie: wyszukujemy najgłębszych miejsc na danym odcinku, podajemy przynętę z zachowaniem największej ostrożności i z maksymalnie dużej odległości. A reszta to fart, którego wszystkim życzę!

Zapraszam na rzeki Beskidu Sądeckiego. Jednocześnie służę swoją pomocą i informacją.

o mnie
Rocznik 46. Urodzony w Sandomierzu. W młodości na Dolnym Śląsku (współzałożyciel pierwszych muchowych klubów „Salmo” w Legnicy i „Streamer” w Jeleniej Górze), od wielu lat obywatel Miasta Nowy Sącz. Obdarzony licznymi talentami, z których ogólnokrajową sławą wyróżniają się towarzyskość i wybitne zdolności przewodzenia wędkarskim biesiadom. Od dawien związany z sportowym muszkarstwem, ceniony wiązacz much. Miłośnik (co roku „przewodniczy” polskim wycieczkom) fińskich pstrągów, lipieni i szczupaków.
Inne artykuły autora

Tags: techniki łowienia