Wiosenne pstrągi - w obronie Pawla Oglęckiego

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
maciek gorecki
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 30
Rejestracja: 30 sie 2002, 02:21

Wiosenne pstrągi - w obronie Pawla Oglęckiego

Postautor: maciek gorecki » 03 sty 2003, 12:25

Glos Pawla Ogleckiego w obronie kelta sprawil mi niesamowita radoć i jest to, moim zdaniem, najrozsądniejszy tekst jaki ostatnio czytalem. Brawa.
Przy tej okazji chciabym zaprosić do dyskusji nad sensownoscią okresu ochronnego pstrąga w Polsce. Czy nie wydaje sie wam, ze z biologicznego punktu widzenia byloby o wiele bardziej sensowne wydlużenie sezonu letnio-jesiennego i zdecydowane skrocenie wiosennego?
Moja następna uwaga, to prosba do wydawcow NaMuchy, aby nie publikować zdjęć ryb, ktore nie zostaly po polowie wypuszczone. Krew, sklapowa waga lub domek letniskowy w tle nie swiadczy najlepiej o naszej ekologicznej swiadomoci. Spotykając się często z wędkarzami poza granicami Polski, wstyd mi często pokazywać polskie wędkarskie wydawnictwa, bo - trawestując starą piosenkę Holdysa- od tych obrazkow "aż buty mam pelne krwi".
Fario
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 85
Rejestracja: 21 paź 2002, 14:28

Re: Wiosenne pstrągi - w obronie Pawla Oglęckiego

Postautor: Fario » 03 sty 2003, 17:34

maciek gorecki pisze:chciabym zaprosić do dyskusji nad sensownoscią okresu ochronnego pstrąga w Polsce. Czy nie wydaje sie wam, ze z biologicznego punktu widzenia byloby o wiele bardziej sensowne wydlużenie sezonu letnio-jesiennego i zdecydowane skrocenie wiosennego?

Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz? Domyślam się, że pisząc "wiosennego" masz na myśli "zimowego"? Postulujesz dopuszczenie połowu we wrześniu czy nawet październiku, tuż przed tarłem?

maciek gorecki pisze:prosba do wydawcow NaMuchy, aby nie publikować zdjęć ryb, ktore nie zostaly po polowie wypuszczone. Krew, sklapowa waga lub domek letniskowy w tle nie swiadczy najlepiej o naszej ekologicznej swiadomoci.

chyba nie tędy droga. Można zrobić piękne i nie budzące złych skojarzeń zdjęcie ryby, którą się zabiło i brzydkie ryby wypuszczanej. Widziałem zdjęcia wypuszczanych pstrągów, którym zacięcie wyrywało oko lub skrzela :-((

Pozdr :-)

Paweł
Awatar użytkownika
Tomasz Marcinkiewicz
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 59
Rejestracja: 30 sie 2002, 21:10

Postautor: Tomasz Marcinkiewicz » 03 sty 2003, 23:39

Kurcze nie wiem Maciek, o co ci chodzi, choć nie sadze byś źle życzył naszym pstrągom
Nie jestem biologiem / ichtiologiem, ale przypuszczam (przynajmniej mam taka nadzieje), że określając okres ochronny dla pstrąga, ludzie to robiący wzięli pod uwagę różnorakość naszych wód , ich odmienny charakter oraz lokalizacje

Co do początków okresu ochronnego to jest mi się ciężko wypowiadać czy jest on za szybko czy zbyt późno określony. Jednakże, jeśli chodzi o koniec to nie miał bym nic przeciwko jeśli by go przesunięto o miesiąc lub nawet dwa.
Co nie znaczy, że nie można mnie spotkać w styczniu czy tez w lutym nad wodą.

A jeśli chodzi o zdjęcia to jest to chyba pierwsze tego typu na tym portalu. I może rzeczywiście było by przyjemniej by był to niechlubny wyjątek.
Choć faktycznie to zdjęcie jest bardzo pasujące do tekstu i wspomaga w jakiś sposób opisany stan rzeczy:(


Pozdrawiam
TM <")))))><
Łukasz Kozub
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 11
Rejestracja: 03 sty 2003, 17:59

Postautor: Łukasz Kozub » 04 sty 2003, 16:07

Nie jestem ekspertem w tej sprawie i akceptuję obecną długość okresu ochronnego potokowca. Z tego co wiem w niektórych krajach (Szwecja, Norwegia) też zaczyna sie on 1 września, ale w wielu innych (Litwa, Słowenia?, Austria?) 1 pazdziernika. Za to trwa on dłużej i poczatek sezonu w Europie jest na przykład 1 lutego (Słowenia) lub 1 kwietnia (Szwecja).
Sam zresztą zaczynam się poważnie interesować pstrągiem kiedy przyjdą pierwsze ciepłe dni (moze dlatego, że w zimie jeszcze nic nigdy nie złowiłem). Gdyby jakieś czynniki decyzyjne (minister) zdecydowały się przesunąć okres ochronny na ptrzykład na okres 1 pażdziernik-1 marzec nie protestowałbym, ale jak zaznaczyłem na wstępie nie jestem przeciwny obecnemu okresowi ochronnemu.
Paweł Ziętecki
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 73
Rejestracja: 23 lis 2002, 21:41

Postautor: Paweł Ziętecki » 04 sty 2003, 21:09

Podobnie jak Łukasz nie jestem ekspertem i akceptuję obecny kształt ochrony pstrąga. Jestem przeciwny skracaniu okresu ochronnego jesienią. Jednocześnie jestem za wydłuzaniem tego okresu. Czyli zimą. Gdbym miał przekonanie , ze bedzie przestrzegany i kłusole nie zniweczą efektów to chetnie podpisze sie pod 2-letnim zakazem połowów pstraga. Bede cierpiał ( lipien dla mnie to nie to) ale "tak". W praktyce , u nas, nic z tego by nie było.
Pozdrawiam Paweł
Michał Zyber
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 34
Rejestracja: 05 lis 2002, 15:01

Postautor: Michał Zyber » 05 sty 2003, 00:10

Cześć
Jak dla mnie okres ochronny mógłby się zaczynać 1 października, a kończyć 1 marca, ale nie znam się na tyle dobrze by móc coś więcej powiedzieć, są to tylko moje odczucia. Myślę, że wprowadzenie 2 letniego zakazu połowu pstrąga byłoby tragiczne i dla pstrąga, i dla lipienia, ponieważ pstrągiem by się zajęli kłusownicy, a na lipienia zaatakowałaby powiększona o wielu pstrągarzy rzesza muszkarzy i spiningistów. W naszym podłym kraju, chyba nie ma innego sposobu na zwiększenie ilości ryb w rzece jak trzymanie wszystkich kłusoli i co gorsza części wędkarzy twardą ręką, ale z tym także jest problem bo czasy absolutyzmu już dawno minęły. Co więc zrobić? Ja nie mam już zielonego pojęcia, jedyne co mi do głowy przychodzi to wyjechać z tego kraju i dać sobie spokój z tym wszystkim, bo czuję się jakbym brał udział w walce z wiatrakami.

pesymistycznie pozdrawiam i życzę optymistycznego jutra
Paweł Oglęcki
Brawo! Przynajmniej raz już napisał :-)
Posty: 4
Rejestracja: 24 wrz 2002, 16:48

Postautor: Paweł Oglęcki » 08 sty 2003, 18:00

Na wstepie pozdrawiam wszystkich, których mój tekst o keltach skłonił do przemysleń - taki był jego cel. Jesli chodzi o kwestię ew. zmiany okresu ochronnego dla potokowca - w górach skrócenie go o wrzesień nie budziłoby zastrzeżeń. Co innego na Pomorzu - głównie ze względu na łatwość złowienia tej ryby metodą krótkiej nimfy w tym czasie! Właśnie we wrześniu ( i aż do listopada) łowi się naprawdę dużo pieknych pstrągów podczas polowania na lipienie. Wędkarze łowiący zgodnie z regulaminem, ale nie stosujący zasady "no kill", mogliby w krótkim czasie wybić resztki i tak żałosnych populacji. Oczywiście nie uniknie sie brań potokowców podczas wrzesniowego i październikowego "lipieniowania", ale co innego łowić (i cieszyć się holem), a co innego zabierać. A co z wiosną? Mimo wszystko lepiej, jeśli nad rzekami są wtedy wędkarze, a nie kłusownicy. Czy zabijać złowione wtedy potokowce, pozostawić nalezy wyczuciu estetyki i etyki łowiacych. Warto jednak pamietać, że te same ryby będą w kwietniu znacznie godniejszymi przeciwnikami.
Wodom cześć!
Paweł Oglęcki
Awatar użytkownika
Witek Polakowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 75
Rejestracja: 16 sie 2002, 23:29

Postautor: Witek Polakowski » 09 sty 2003, 08:49

Paweł Oglęcki pisze: Co innego na Pomorzu - głównie ze względu na łatwość złowienia tej ryby metodą krótkiej nimfy w tym czasie! Właśnie we wrześniu ( i aż do listopada) łowi się naprawdę dużo pieknych pstrągów podczas polowania na lipienie. Wędkarze łowiący zgodnie z regulaminem, ale nie stosujący zasady "no kill", mogliby w krótkim czasie wybić resztki i tak żałosnych populacji. Oczywiście nie uniknie sie brań potokowców podczas wrzesniowego i październikowego "lipieniowania", ale co innego łowić (i cieszyć się holem), a co innego zabierać. A co z wiosną? Mimo wszystko lepiej, jeśli nad rzekami są wtedy wędkarze, a nie kłusownicy. Czy zabijać złowione wtedy potokowce, pozostawić nalezy wyczuciu estetyki i etyki łowiacych. Warto jednak pamietać, że te same ryby będą w kwietniu znacznie godniejszymi przeciwnikami.


Z tym akurat zgadzam się w 100 % :-)
Pozdro-Witek

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości