Zdecydowanie najczęściej z muchą byłem nad Łupawą i tam łowi mi się na nią najprzyjemniej. Dalej jeszcze Wieprza, Słupia, Grabowa. Niestety obecnie mam daleko na Pomorze (warszawa) i łowię na tych rzekach z doskoku podczas odwiedzin rodzinki mniej więcej raz w miesiącu.
Jeszcze raczkuję w muszkarstwie ale zdecydowanie najprzyjemniej łowiło mi się na mokrą. Częściej jednak łowię na nimfę.
Pozdrowienia
Paweł
Ulubione wody
-
- Brawo! Przynajmniej raz już napisał :-)
- Posty: 4
- Rejestracja: 17 kwie 2003, 14:44
Mieszkam w Jeleniej Górze- Cieplicach , więc do Bobru mam bardzo blisko, jednak rzadko łowię blisko JGóry. Często bywam w okolicach Wlenia, uważam ten odcinek Bobru za najrybniejszy, tu chylę czoło przed gospodarzami odcinka, widać że składki rozsądnie są wydawane , brawo. Zdaża się czasem, że łowię na kamiennej, ale tu z kolei jest dużo drobiazgu i żal go kaleczyć. Bardzo lubię wypady na Kwise, tam trafia się "gruba kropka".
Łowię głównie na nimfe i mokrą muchę, bardzo żadko na suchą a prawie nie łowię na streamer'a ( wolę spinina z wobkiem)
pozdrawiam
Łowię głównie na nimfe i mokrą muchę, bardzo żadko na suchą a prawie nie łowię na streamer'a ( wolę spinina z wobkiem)
pozdrawiam
Uśmiech jest najważniejszy
Cześć,
Jako że żyć mi przyszło w stolicy moim głównym terenem wędkarskich eskapad są: Wisła, Jeziorka oraz Rządza.
Kilka razy w roku staram się spędzać przynajmniej weekend nad Dunajcem (okolice Waksmundu, Krościenko i Szczawnica) zwykle tam zakładam bazę wypadową.
W tym roku zamierzam odwiedzić Porad w Muszynie, słyszałem że jest ciekawie (może ktoś zna jakąś przyzwoitą, sprawdzoną metę na nocleg?).
Metody: - sucha na Wiśle, - lekka nimfa (imitacje ochotek) na Jeziorce i Rządzy, - wszystkiego po trochu podczas wypraw w góry.
Pozdrawiam serdecznie.
Karol
Jako że żyć mi przyszło w stolicy moim głównym terenem wędkarskich eskapad są: Wisła, Jeziorka oraz Rządza.
Kilka razy w roku staram się spędzać przynajmniej weekend nad Dunajcem (okolice Waksmundu, Krościenko i Szczawnica) zwykle tam zakładam bazę wypadową.
W tym roku zamierzam odwiedzić Porad w Muszynie, słyszałem że jest ciekawie (może ktoś zna jakąś przyzwoitą, sprawdzoną metę na nocleg?).
Metody: - sucha na Wiśle, - lekka nimfa (imitacje ochotek) na Jeziorce i Rządzy, - wszystkiego po trochu podczas wypraw w góry.
Pozdrawiam serdecznie.
Karol
Cześć,
Jako że żyć mi przyszło w stolicy moim głównym terenem wędkarskich eskapad są: Wisła, Jeziorka oraz Rządza.
Kilka razy w roku staram się spędzać przynajmniej weekend nad Dunajcem (okolice Waksmundu, Krościenko i Szczawnica) zwykle tam zakładam bazę wypadową.
W tym roku zamierzam odwiedzić Porad w Muszynie, słyszałem że jest ciekawie (może ktoś zna jakąś przyzwoitą, sprawdzoną metę na nocleg?).
Metody: - sucha na Wiśle, - lekka nimfa (imitacje ochotek) na Jeziorce i Rządzy, - wszystkiego po trochu podczas wypraw w góry.
Pozdrawiam serdecznie.
Karol
Jako że żyć mi przyszło w stolicy moim głównym terenem wędkarskich eskapad są: Wisła, Jeziorka oraz Rządza.
Kilka razy w roku staram się spędzać przynajmniej weekend nad Dunajcem (okolice Waksmundu, Krościenko i Szczawnica) zwykle tam zakładam bazę wypadową.
W tym roku zamierzam odwiedzić Porad w Muszynie, słyszałem że jest ciekawie (może ktoś zna jakąś przyzwoitą, sprawdzoną metę na nocleg?).
Metody: - sucha na Wiśle, - lekka nimfa (imitacje ochotek) na Jeziorce i Rządzy, - wszystkiego po trochu podczas wypraw w góry.
Pozdrawiam serdecznie.
Karol
Moje ulubione
Najczęsciej łowie na Rabie,z racji miejsca zamieszkania-ale do reszty zakochany jestem w Sanie! Jesli chodzi o metody-to na pierwszym miejscu zdecydowanie klasyczna mokra,pózniej sucha...a nimfa to czarna magia!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 153 gości