idzie nowe, tylko dlaczego powoli?

ryby, metody, sprzęt, recenzje, wydarzenia...
maciej drosd
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 26
Rejestracja: 27 kwie 2004, 12:44

idzie nowe, tylko dlaczego powoli?

Postautor: maciej drosd » 03 paź 2004, 22:48

Moi drodzy koledzy z Gdańska.bodostyle.adamus, rudolf.morze nasze morze..... prosze pchnijcie temat . pora roku super. wieści z pomorza super. a wy tak od stolca do stolca. nic tylko dostać pierdolca.Wasz przyjaciel macias "maruda" drosd
Awatar użytkownika
Tomek Bogdanowicz
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 144
Rejestracja: 25 kwie 2003, 08:16

Postautor: Tomek Bogdanowicz » 04 paź 2004, 08:29

Taa, szkoda tylko, ze jak sie z nami ostatnio umawiałeś właśnie na morze, to Ci żona nie pozwoliła jechać......

Pogoda sie klaruje, może teraz coś z tego wyjdzie....

Pzdr,T.
FremeN
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 82
Rejestracja: 12 sty 2004, 11:02

Postautor: FremeN » 05 paź 2004, 05:52

Tomek Bogdanowicz pisze:Taa, szkoda tylko, ze jak sie z nami ostatnio umawiałeś właśnie na morze, to Ci żona nie pozwoliła jechać......


Wow, to było mocne.... :-))))))) Trochę poniżej pasa, ale widać się należało ;-)

Darek
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 05 paź 2004, 06:23

No właśnie temat żon wędkarzy jest notorycznie pomijany w internetowych pogawędkach, widać bolesna sprawa. Z moich wieloletnich obserwacji wynika że wędkarskie małżonki są przeciwne nie tyle samemu wędkarstwu co aktywnemu uczestnictwu w życiu klubu. Zupełny brak zrozumienia dla wyczerpujących dyskusji o wędkarskich problemach, kiedy klubowicz wraca wyczerpany o 3.00 do domu i oczekuje wsparcia (zarówno psychicznego jak i fizycznego), a tu albo zamknięte drzwi, albo wycięta dziura w neoprenach i to w miejscu szczególnie newralgicznym. Nie jest łatwo.
Tak więc nie smiejmy sie ,że czasami ktoś odpuszcza, sam czasami odpuszczam.
Pozdrowienia dla szanownych malżonek
Awatar użytkownika
Tomek Bogdanowicz
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 144
Rejestracja: 25 kwie 2003, 08:16

Postautor: Tomek Bogdanowicz » 05 paź 2004, 07:04

Każdy odpuszcza, logiczne.....Pasja pasją, ale rodzina rzecz święta. No i na wszystko czasu nie starcza. A chciałoby sie lipienie i trotki i szczupaka i morze.... Tylko kiedy ?? Chyba zacznę grać w totka. Jak wygram, to mi przynajmniej jeden pkt dnia odejdzie......

A co do tego czy poniżej pasa.... Macias lubi ostrą grę, to znany twardziel.... Zresztą tak mnie lubi, że mi wybaczy ;-))))))))))))))))))))

Pozdrówka, T.
macias

Postautor: macias » 07 paź 2004, 12:27

taaa. bodek ma rację. lubie go. podziekuj swojej zonie. dzięki niej już sie na ciebie nie gniewam.
Łukasz Jurczyk
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 64
Rejestracja: 03 mar 2003, 15:05

Postautor: Łukasz Jurczyk » 08 paź 2004, 11:47

Moja małżonka twierdzi, że "prawdziwy facet powinien mieć jakieś hobby" i sama mnie wysyła na ryby. A do tego nie marudzi że nic nie przynoszę! A może powinienem zacząć coś podejrzewać???!!! ;))
Artur Wysocki
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 323
Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22

Postautor: Artur Wysocki » 08 paź 2004, 12:08

Nie myśl o tym, łów ryby, a żeby sprawdzić szczerość kobiecych intencji proponuje zacząć od jętki majowej - 3 tygodnie codziennie na rybach, kończy się jęta, wplywają srebrniaki tu już spokojnie co drugi dzień, sierpień nuda wystarczy 2 razy w tygodniu żeby nie zwariować, wrzesień wiadomo srebrniaki no i lipienie 4razy w tygodniu, pażdziernik złota jesień- sobota, niedziela po pas wśród płynący liści, listopad - tarło, nocne akcje, grudzień - pierwszy lod i okonie, można wykorzystać zaległy urlop, sylwester w drodze na Parsętę, w styczniu ilość konwersacji małżeńskich powinna ulec ograniczeniu za to powinny być głośniejsze. Jeśli wtedy kobieta mowi,że mężczyzna powinien mieć jakieś hobby to trzeba przebić sąsiadowi opony.
Łukasz Jurczyk
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 64
Rejestracja: 03 mar 2003, 15:05

Postautor: Łukasz Jurczyk » 08 paź 2004, 12:17

Hmm... Ciekawy plan. Tylko kiedy ja w takim razie skończe te swoje badania? :) A co do "opon sąsiada" to najważniejsze żeby nie urodziło się czarne :))
Adam Lejk
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 86
Rejestracja: 10 mar 2003, 18:26

morze

Postautor: Adam Lejk » 09 paź 2004, 12:58

Macias spokojnie.Zgadamy sie z Bodkiem i Rudolfem i pojedziemy.Ja mam troche utrunione zadanie bo będe zaliczał co weekend kurs Olsztyn-Gdańsk, ale mówi sie trudno.Oprócz nauki trzeba też wędkować.Z tego co wiem to morze teraz jest niespokojne a po ostatnim wyjeździe z Kubą wiemy ,żę sie przy wysokiej fali "łatwo" nie łowi :-).Z drugiej strony przynajmniej do rzek wejdzie więcej ryb.

Pozdrawiam.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości