Już po zawodach. Było super, złowiono 2 nieduże trocie i kilka pstrągów teczowych.
Za to jak wiało :-)
Impreza z doskonałą atmosferą, świetna organizacja, bardzo dobre jedzenie no i jak zwykle pogodowe atrakcje wspomniane wyżej. Ponoc na morzu było w nocy 12 w skali Beafourta...
Pzdr,
Darek
II Ogólnopolskie Zawody Muchowe "TROĆ ŁEBY 2005"
zawody
Niestety nie mogłem być obecny na całych zawodach ale i tak było super. Pogoda nas nie rozpieszczała , wysoka i mętna woda „trochę” utrudniała wędkowanie. Najbardziej podobał mi się luźny klimat imprezy i zostało mi mieć tylko nadzieję ,że za rok uda mi się znaleźć te dwa dni wolne by przyjechać na zawody. Prawdą jest ,że na morzu sztorm i trzeba mieć nadzieję ,że zimowe srebrniaki „zawitają” do Łeby :-)
Pozdrawiam.
Ps. Należą się wielkie brawa dla organizatorów i sponsorów bez których impreza by się nie mogła odbyć.
Pozdrawiam.
Ps. Należą się wielkie brawa dla organizatorów i sponsorów bez których impreza by się nie mogła odbyć.
Troć Łeby
Rzeczywiście trzeba oddać organizatorowi ,że za z zasady, małe pieniądze,zorganizował doskonałe spotkanie.
Myślę ,że sponsorzy mieli w tym decydujący głos.
Kawa ,cherbata,świetne placuszki,frytki,wędzony pstrąg z bułeczką to nad wodą.
Jedzenie w miejscu zakwaterowania różnorakie i w ilościach których nie jeden nie był w stanie skonsumować.
Warunki na łowisku ekstermalne.Wysoka woda,do tego potężny wiatr ,nie pomagał w łowieniu na muchę.W drugi dzień do warunków poprzedniego dołożyć trzeba jeszcze deszcz i mamy obraz tego co działo się nad wodą.
Ryb złowionych kilka z czego większość to tęczaki które opuściły hodowlę wbrew woli właściciela.
Atmosfera zawodów wyśmienita.Pomimo tak ciężkich warunków, wędkarze bawili sie znakomicie.
Podziękowania za organizację.
Myślę ,że sponsorzy mieli w tym decydujący głos.
Kawa ,cherbata,świetne placuszki,frytki,wędzony pstrąg z bułeczką to nad wodą.
Jedzenie w miejscu zakwaterowania różnorakie i w ilościach których nie jeden nie był w stanie skonsumować.
Warunki na łowisku ekstermalne.Wysoka woda,do tego potężny wiatr ,nie pomagał w łowieniu na muchę.W drugi dzień do warunków poprzedniego dołożyć trzeba jeszcze deszcz i mamy obraz tego co działo się nad wodą.
Ryb złowionych kilka z czego większość to tęczaki które opuściły hodowlę wbrew woli właściciela.
Atmosfera zawodów wyśmienita.Pomimo tak ciężkich warunków, wędkarze bawili sie znakomicie.
Podziękowania za organizację.
-
- +100 postów! Forumowy Weteran!
- Posty: 323
- Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22
Gościnność Lęborszczaków wydaje się być nieskończona. Jedyną zaplatą jaką otrzymują to ludzkie uznanie i sympatia, wydaje się że to dzisiaj cholernie dużo. No i nikt nie napisał, że najlepszymi łowcami troci na muchę są muszkarze z Krosna i Poznania (ale nie ma sie co dziwić, lata tradycji i woda pod nosem).
Pozdrawiam "honorowo" Artur
Pozdrawiam "honorowo" Artur
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości