Troć na JĘTKĘ
- Robert Pastryk
- +100 postów! Forumowy Weteran!
- Posty: 108
- Rejestracja: 14 sie 2002, 15:19
Anonymous pisze:Wychodzi na to ze jestem informatycznym analfabeta bo jakos sobie nie radze.
Od razu analfabeta :-) Po prostu może masz gorszy dzień :-)
Podeślij mi te zdjęcia na robert@namuche.pl
Wstawię je na forum.
Robert
Pan Robert ma zdjecia ,doklei do postu.Nie ma co sie rozpisywac .Pozatym jestem wkur...jak jasny gwint bo wrocilem z rzeki i...
Losos zezarl mi muche na fluorokarbonie 0,28 ,naprawde dawno nie bylo mi zal ze stracilem rybe ale ten dzis ...po prostu mnie zdemolowal.To by dopiero bylo zdjecie, te pstragi to przy nim bylyby ofermy. Ide sobie poprzeklinac...
Losos zezarl mi muche na fluorokarbonie 0,28 ,naprawde dawno nie bylo mi zal ze stracilem rybe ale ten dzis ...po prostu mnie zdemolowal.To by dopiero bylo zdjecie, te pstragi to przy nim bylyby ofermy. Ide sobie poprzeklinac...
- Załączniki
-
- 05_resize.jpeg (53.86 KiB) Przejrzano 7444 razy
-
- 06_resize.jpeg (71.85 KiB) Przejrzano 7444 razy
-
- ferox550%_resize.jpg (51.02 KiB) Przejrzano 7444 razy
-
- FeroxCorrin10maj.m1 (2)_resize.jpg (34.08 KiB) Przejrzano 7444 razy
"Losos zezarl mi muche na fluorokarbonie 0,28 ,naprawde dawno nie bylo mi zal ze stracilem rybe ale ten dzis ...po prostu mnie zdemolowal.To by dopiero bylo zdjecie, te pstragi to przy nim bylyby ofermy. Ide sobie poprzeklinac."
Jest takie powiedzenie "najwieksze zostaja w wodzie" chyba troche w tym prawdy. 3 lata temu losos po zacieciu idac pod prad i nie zatrzymawszy sie ani przez sekunde wyciagnal mi cala linke i 150 yardow podkladu. Widzac ostatnie zwoje na kolowrotku zeby nie stracic linki, pochylilem kija rownolegle do lustra wody i fluorcarbonik 20 funtowy szlak ....Do tej pory sni sie mi to po nocy. Tak musi byc bo co bys my mlodszym opowiadali.
Jest takie powiedzenie "najwieksze zostaja w wodzie" chyba troche w tym prawdy. 3 lata temu losos po zacieciu idac pod prad i nie zatrzymawszy sie ani przez sekunde wyciagnal mi cala linke i 150 yardow podkladu. Widzac ostatnie zwoje na kolowrotku zeby nie stracic linki, pochylilem kija rownolegle do lustra wody i fluorcarbonik 20 funtowy szlak ....Do tej pory sni sie mi to po nocy. Tak musi byc bo co bys my mlodszym opowiadali.
Ta ryba wyglada troche dziwnie ,ubarwienie ma jak losos atlantycki(rozklad i ilosc plamek,brudny brzuch) a budowe ciala pstragowa(trociowa).Ja wyroku nie wydaje.Czy w tej wodzie trafiaja sie jakies atlantyckie lososie?
A z tym moim lososiem to moze bym sie i nie wnerwial, gdyby to nie byl drugi taki w ciagu 3 dni-pierwszy sie wypial na wirazu:) Mi nie grozi wyciagniecie podkladu bo lowie w malej rzece.Minusem takiej wody jest to ze zacieta ryba wpada w potworna panike bo zdaje sobie sprawe ze ma malo miejsca zeby sie schowac ,strasznie skacze ,wchodzi pod brzegi i w zielsko, nie da sie nad tym zapanowac ,totalne wariactwo, utrzymanie naprezonej linki prawie nie mozliwe, bo przynajmniej ja nie daje rady jej wybierac kiedy ryba plynie w moim kierunku-jedna wielka schiza:)
A z tym moim lososiem to moze bym sie i nie wnerwial, gdyby to nie byl drugi taki w ciagu 3 dni-pierwszy sie wypial na wirazu:) Mi nie grozi wyciagniecie podkladu bo lowie w malej rzece.Minusem takiej wody jest to ze zacieta ryba wpada w potworna panike bo zdaje sobie sprawe ze ma malo miejsca zeby sie schowac ,strasznie skacze ,wchodzi pod brzegi i w zielsko, nie da sie nad tym zapanowac ,totalne wariactwo, utrzymanie naprezonej linki prawie nie mozliwe, bo przynajmniej ja nie daje rady jej wybierac kiedy ryba plynie w moim kierunku-jedna wielka schiza:)
He,he ...na malych rzeczkach jest ubaw i dokladnie tak jak piszesz. Na takich malych siurkach lowie staloglowe i zgadzam sie na 100% ze ciezko utrzymac linke napieta, ciezko w ogole sie polapac gdzie ryba sie znajduje podczas holu. Odliczam wlasnie dni bo juz pod koniec czerwca zacznie sie to szalenstwo. Co do ryby przedstawionej powyzej to musze napisac ze lososia atlantyckiego nie spotyka sie w j.Michigan a jesli juz to sa to "biale kruki" i musze przyznac ze na poczatku tez tak myslalem. Chyba przez sztuczne zarybianie przez lata, wychodowaly sie odmiany nad ktorymi teraz my wedkarze lamiemy sobie glowy. Jeszcze jedno, jesli teraz lowisz lososie to musisz chyba znajdowac sie gdzies przy zwrotniku Koziorozca gdzie teraz zbliza sie pora zimowa(Antypody?)
-
- +100 postów! Forumowy Weteran!
- Posty: 102
- Rejestracja: 16 sty 2004, 17:19
-
- +50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
- Posty: 71
- Rejestracja: 24 gru 2004, 18:05
Witam!!
Jezu ale ryby!!Boże a ja się miałem za łowce okazów.Eeeeee nie gadam z Wami.
A tak na poważnie to kiedyś na Słupi złowiłem taka dziwna rybe.Miała koło 4 kg wyglądała jak potok(żółciutki brzuch,brązowe kropki)bardzo przypominała samca troci tarlaka z tym jednym wyjątkiem że był marzec!!Ryba była złowiona w Bydlinie na prostej poniżej mostu drogowego.Niestety nie posiadam łusek ale mam zasuszoną głowe tej ryby.Czy mozna się jeszcze dowiedziec co to było??Bo mozliwe że mój mizerny rekord potoka 48 cm(w tym roku poprawiony)wynosi 73 cm??
Pozdrawiam.
Jezu ale ryby!!Boże a ja się miałem za łowce okazów.Eeeeee nie gadam z Wami.
A tak na poważnie to kiedyś na Słupi złowiłem taka dziwna rybe.Miała koło 4 kg wyglądała jak potok(żółciutki brzuch,brązowe kropki)bardzo przypominała samca troci tarlaka z tym jednym wyjątkiem że był marzec!!Ryba była złowiona w Bydlinie na prostej poniżej mostu drogowego.Niestety nie posiadam łusek ale mam zasuszoną głowe tej ryby.Czy mozna się jeszcze dowiedziec co to było??Bo mozliwe że mój mizerny rekord potoka 48 cm(w tym roku poprawiony)wynosi 73 cm??
Pozdrawiam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości