Przepływ biologiczny
Przepływ biologiczny
Byłem dziś na Słupii w Kwakowie. Zastanawia mnie czy elektrownia w Krzyni nie zatrzymuje zbyt wiele wody dla siebie. Miejscami na upartego przejdzie się w woderach co zwykle wydawało się absolutnie niewykonalne. A to przecież poniżej ujścia Skotawy i Żelkowej wody czyli już i tak rzeka zasilona dopływami. Sami zobaczcie.
- Załączniki
-
- przeplyw_-_kopia.jpg (101.21 KiB) Przejrzano 2646 razy
Pozdrowienia
Paweł :-)
Paweł :-)
-
- +100 postów! Forumowy Weteran!
- Posty: 323
- Rejestracja: 02 paź 2002, 12:22
Niestety Elektrownie wodne to udręka dla rzek, nie tylko likwidują fizycznie tarliska powyrzej piętrzenia, likwidują ciągłość biologiczną rzek, to jeszcze skutecznie niszczą życie w rzece poniżej piętrzenia, działając jak elektrownia szczytowo - pompowa, tylko pompą ładującą zbiornik jest sama rzeka. Szczególnie przykry widok był w maju, koło ujścia Skotawy chodziłem i obserwowałem wylęg troci na płyciznach, (takie ciemne przecinki na piasku) kiedy woda zaczęła spadać w ciągu godziny o jakieś 60cm, gro z tych małych rybek zostało w kałużach.
Sprawę tę zgłaszałem do najwyższych władz ZO PZW Słupsk, prawomocnego użytkownika rybackiego Słupi, są zapewnienia, że się tym problemem zajmą.
Pozdrowienia
Sprawę tę zgłaszałem do najwyższych władz ZO PZW Słupsk, prawomocnego użytkownika rybackiego Słupi, są zapewnienia, że się tym problemem zajmą.
Pozdrowienia
Artur Wysocki pisze:Sprawę tę zgłaszałem do najwyższych władz ZO PZW Słupsk, prawomocnego użytkownika rybackiego Słupi, są zapewnienia, że się tym problemem zajmą.
Pozdrowienia
Coś jest w takim razie "na rzeczy". Ciekawe czy elektrownia ma ograniczony minimalny przepływ (a zapewne ma) i czy go nie przekracza. Mam wrażenie, że dawniej (kilka lat wstecz) nie było aż tak dramatycznych skoków poziomu wody.
Pozdrowienia
Paweł :-)
Paweł :-)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości