Adam Sikora pisze:Dużo słów??? Czyśbyś chciał być kandydatem do naszych władz? !! Ja będę głosował inaczej. Tyle, że nie mam takiej możliwości. Taki już mamy status.
Adaś,
Na podobne pytanie odpowiedziałem juz przed rokiem
http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=25554&offset=0
Od tamtego czasu nic się zasadniczo nie zmieniło, poza tym, ze upłynął już rok i nastąpiło parę wydarzeń, zgodnych z mimi planami i będących potwierdzeniem ich słuszności i skuteczności.
Statut (bo o tym chyba myślisz) mamy jaki mamy, ani lepszy ani gorszy od statutów innych stowarzyszeń. A jaki jest na prawdę, jakie daje możliwości i na co pozwala zależy od tego jak jest realizowany i jak jest wykorzystywany do relizacji celów, które się posiada. To ludzie nadają mu treść i wskazują sposób realizacji zawartych w nim zapisów.
O możliwościach jakie daje praktyczne doświadczenie napisał w dyskusji jeden z Kolegów, który zdecydował się skutecznie na poważne, przynoszące efekty działanie.
"Czy okręg krakowski może się zmienić???? Ma po temu warunki obiektywne, reszta zależy od tego, czy ma po temu wolę!!!!
Pamiętam nie tak dawną dyskusję, w której Jurek Kowalski tłumaczył, że obecna ordynacja jest demokratyczna a myśmy krzyczeli, że nie jest...
Po tej dyskusji zacząłem myśleć. Postawiłem hipotezę, że Jerzy ma rację. Przeczytałem ordynację i stwierdziłem. Jerzy ma rację!!!!!
Nie jest prawdą, że 80% proponowanego składu zarządu i innych ciał ustala ustępujący zarząd!!!!!! Propozycję 80% składu zarządu składa KOMISJA WYBORCZA a komisję wyborczą wybiera ogół delegatów!!!!!!!!!!!
Dlatego też najważniejszą sprawą jest to, aby członkami komisji wyborczej zostały osoby godne zaufania a najlepiej te, które mają silną wolę wejścia do zarządu lub komisji rewizyjnej...
Ustępujący zarząd składa propozycję. W propozycji są osoby z poprzedniego zarządu, które nie otrzymały absolutorium, są osoby, które zdaniem demokratycznie wybranej komisji nie powinny być przez komisje proponowane. Komisja proponuje wiec zupełnie inną listę... Padają różne kandydatury z sali... uzupełniają brakujące 20% listy...
Wybory...
Konsternacja części działaczy...
Ta ordynacja pozwala na demokratyczne zmiany!!!!!!!!!
Jurek Kowalski ma rację!!!!!!!!
Załóżmy hipotetycznie, że nie uwierzyliśmy Jurkowi w demokratyczność ordynacji: sądzimy, że nic się nie da zmienić, zarząd się wybierze we własnym gronie... po co się w to pakować, lepiej iść na ryby, dokąd jeszcze jakieś są...
w zjeździe biorą udział tylko ludzie zainteresowani utrzymaniem tego, co było... drobna kosmetyka wynikająca z naturalnych zmian demograficznych i nic się nie dzieje... Po co się szarpać, z tego i tak nic nie będzie...
Jerzy miał rację: jak chcecie to zmienicie, jak nie chcecie, nic samo się nie zmieni...
Gdyby nie nasze dyskusje nigdy bym nie zrobił tego, co zrobiłem "
Każdy tak może jeżeli chce i rzeczywiście do czegoś dąży. Razem z innymi. I rozumie demokrację, umiejąc w niej funkcjonować. Bo w demokracji wygrywają ci, ktorzy potrafią najlepiej korzystać z możliwości jakie ona daje. :-) Ja jestem daleki od używania mechanizmó będących w istocie elementami systemu nakazowo - rozdzielczego, autorytarnego i totalitarnego. Jestem natomiast z całą siłą za tym, żebyśmy skutecznie sami rządzili sie tym, co nas dotyczy, wykorzystując dostępne mechanizmy przede wszystkim dla skutecznego, własnego działania. Ono zapewnia trwałe efekty.
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski