Do Pana Adama Sikory, innych Kolegów- pytanie o klejonki

[Sławek Baj]

Witam.
Kilka dni temu na Forum przewinął się temat wędzisk klejonych. Temat, myślę, bardzo ciekawy i z całą pewnością godzien uwagi, mimo, że wokół trwa nieustanna pogoń firm za coraz wyższymi "modułami" wedzisk.
Czy Pan Adam, również inni Koledzy, którzy mieli okazję posługiwać się tym rodzajem sprzętu mógłby podzielić się swoją wiedzą, uwagami, wrażeniami z użytkowania klejonek? Jakie jest, zdaniem Kolegów, miejsce klejonek (dobrych klejonek) we współczesnym wędkarstwie muchowym? Chodzi mi np o lekkie łowienie na niedużych odległościach wędką 7-8 stóp i klasy 4 do 5. Przeżytek to, fanaberie, czy jednak nie? Pytam z ciekawości. Ja mam już na ten temat mniej więcej wyrobione zdanie (na razie teoretycznie), chciałbym znać opinie braci muszkarskiej. Tak sobie myślę, że wartość danej rzeczy można poznać m.in. po jej cenie. Ceny dobrych klejonek liczy się w USA już nie setkach lecz tysiącach dolarów ...
Pozdrawiam
Sławek Baj

[Adrian Lewandowski]

Cześć Sławek :)
Myślę ,że jeżeli wędkarstwo muchowe jest dla ciebie czymś wyjątkowym . Potrzebujesz
nad rzeką czuć się jak najbliżej z naturą , to szczerze polecam Ci klejonkę .
Bo będziecie do siebie pasować :)

To cytat z wstępu do książki " Fishing Bamboo" Johna Gierach

"When you love something , you have the capacity to bore everyone about wey-it doesn't matter why"
-John Irving

Telegram :

Nie wymyślono jeszcze lepszego materiału na muchówkę niż tonkin .
Na zawody lepszy będzie grafit :)
Pozdrawiam , Adrian " brassie" :)

[Sławek Baj]

Cześć Adrian. Jak zwykle jesteś niezawodny. To dobrze. Trzymaj się.
Sławek Baj

[Adam Sikora]

Klejonka w dzisiejszych czasach to styl i dużo szpanu. Ponadto każda klejonka ma swoją "duszę' i pracuje "po swojemu". To ona dyktuje Ci tempo rzutu.
Tak wiec powodzenia w opanowaniu ukochanego kija
Życzy Adam