hitchtubes ??

wykonywanie much, techniki i materiały muchowe
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

hitchtubes ??

Postautor: andrzej » 05 kwie 2006, 19:06

Witam
Przegądając stronki internetowe z muszkami łososiowymi spotkałem się z typem muszek o nazwie hitchtubes i zauważyłem, że wszystkie one maja wypalony mały otwór w rurce w okolicach mocowania skrzydełka. Długo zastanawiałem się czemu to ma służyć. Brałem nawet pod uwagę, że może właśnie przez ten otwór przeprowadzona jest żyłka przyponowa co mogłoby spowodować różne dziwne zachowanie się muszki w prądzie rzeki i dodatkowo motywowac łososia do ataku. Wydaję mi się, że chyba na jakimś filmiku widziałem kiedyś właśnie tak niesymetrycznie osadzoną na żyłce muche tybową , która ślizgała się po niej w czasie holu ryby uwolniona z łącznika kotwiczki.
Jeżeli króryś z kolegów ma jakąś wiedzę na ten temat to bardzo prosiłbym o wyjaśnienie mi tej kwesti, gdyż chciałbym wybróbowac coś nowego podczas tegorocznej mojej wyprawy do Finmarku w Norwegii.
Z góry dziękuję.

Pozdrawiam wszystkich
Andrzej
Marcin Kostuch
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 110
Rejestracja: 20 mar 2006, 14:57

Hitchtubes

Postautor: Marcin Kostuch » 06 kwie 2006, 08:27

Szukałem, szukałem i coś znalazłem. Tutaj mamy kilkanaście wzorów właśnie hitchtubes http://www.frances.is/english.asp?p=vorur&f=7&val=1 , co ciekawe hitch znaczy po angielsku zaczep, szarpać lub też wiązać. Ogólnie kilka z tych much nie ma wspomnianych wypalanych otworów. Fakt że mucha jak pan wspomniał była odłączona od haka był spowodowany tym że po prostu haczyk z niej wyskoczył. Wątpię aby wypalane otwory służyły do przekładania żyłki, raczej mogą pomagać w wyważeniu muchy. Chyba najlepiej spróbować zrobić taką muchę i sprawdzić działanie, może okazać się ciekawym ultimatum również na nasze "oporne" trotki. ;) Pozdrawiam.
Jacek Jóźwiak
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 24
Rejestracja: 13 sty 2006, 15:18

Postautor: Jacek Jóźwiak » 06 kwie 2006, 11:29

Hmmm, jak sądzę, ale są to tylko przypuszczenia, dziurka z boku rurki może służyć - jak w wielu muchach tubowych i w krajach, gdzie tak wolno zbroić muchy - do przewleczenia "przywieszki", czyli dodatkowego odcinka żyłki (plecionki) z drugim hakiem lub double hookiem. Przewleka się żyłkę "przywieszki" przez tę dziurkę, nawleka się przypon z hakiem głównym, a następnie na nim wiąże węzełek baryłkowy i zaciąga. Tak umocowana przywieszka nie ślizga się po żyłce.
Pozdrawiam Serdecznie
jaj * Jacek Jóźwiak
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

hitchtubes

Postautor: andrzej » 06 kwie 2006, 12:57

Cześć Wam
Ja także te muszki własnie pierwszy raz widziałem na stronce podanej przez Marcina. Faktycznie na dwoch modelach muszek trudno dopatrzeć sie wypalonych na bokach otworów, ale moze jest to wina małych fotek. Przecież te muszki oprócz wypalonych otworów nie różnia się specjalnie od innych podobnych na tej stronce internetowej np. microtubes. W nocy długo nad tym myślałem i przyszedł mi do głowy pomysł, że może te dziurki są wypalone po dwóch stronach i faktycznie żyłka przyponowa wychodzi własnie tymi otworami a nie przodem rurki a wybór otworu przez który przeciągamy żyłke jest uwarunkowany tym na którym brzegu rzeki stoimy co może spowodować, że muszka zaczepiona tak niesymetrycznie bedzie dłużej próbowała utrzymać sie w nurcie odchodząć od naszego brzegu. Może tez wykonywać krótkie nagłe skoki podobne do tych jak byśmy lekko szarpali wędką (angielska nazwa muchy mogłaby na to właśnie wskazywać) Ciekawa tez jest teoria Jacka, ale wydaje mi sie mało prawdopodobna gdyż muszka jest chyba rodem z Islandii i wątpię aby tamtejsze przepisy zezwalały na dokonywanie przywieszek. Na większości rzek czesto obowiązuje przepis , że ryba zahaczona nieprawidłowo tzn nie majaca haczyka lub kotwiczki w pysku powinna być natychmiast wypuszczona. Często forum odwiedzane jest przez wędkarzy którzy mają za sobą długi staż w łowieniu łososi oraz dużo czytaja fachowej literatury więć liczę na ich doświadczenie i że to oni pomogą nam rozwiązać nasze wątpliwości i domysły. Temat ten poruszyłem również na forum flyfishing.pl ale jak narazie nie ma tam odzewu.
Pozostaje mi jak narazie ukrecić szybciutko taką muszkę i popróbować zauważyc jak sie zachowuję w wannie w sztucznym prądzie wywołanych przez prysznic :))))).

Pozdrawiam
Andrzej
Marcin Kostuch
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 110
Rejestracja: 20 mar 2006, 14:57

hitchtubes

Postautor: Marcin Kostuch » 06 kwie 2006, 14:06

Nawiązując jeszcze do słowa hitch w znaczeniu "zaczep"; "mucha zaczepowa". Może faktycznie otwór boczny służy do przewlekania żyłki.. Mogłoby to np. ustawić muchę podczas pracy lekko pikując w dno co zapobiega zaczepom. Nie pozostaje nic innego jak eksperyment z Hitchtube i wtedy wszystko się wyjaśni. Pozdrawiam.
Jacek Jóźwiak
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 24
Rejestracja: 13 sty 2006, 15:18

Postautor: Jacek Jóźwiak » 06 kwie 2006, 21:27

Pozdrawiam Serdecznie

jaj * Jacek Jóźwiak
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

hitchtubes

Postautor: andrzej » 06 kwie 2006, 22:26

Fajna stronka Jacku i być może Ty znasz niemiecki ale ja nic nie rozumiem co ono do mnie piszą :)))))
W rewanżu przesyłam link do innej stronki z jeszcze ciekawszym językiem :)))

http://www.fluefiske.net/flybox/index.php?flyID=191

Pozdr,
Andrzej
Jacek Jóźwiak
Ponad 10 postów! Toż to stały bywalec:-)
Posty: 24
Rejestracja: 13 sty 2006, 15:18

Postautor: Jacek Jóźwiak » 06 kwie 2006, 22:42

Ale Loch, czyli dziure to jednak tlumaczą Niemcy, aczkolwiek rozmawiają z internautami językiem "przecież to oczywiste", wciąż nie wyjaśniając jednoznacznie po co ta dziura. Kuba na FF nie rozwinął myśli, więc do mnie nie przemawia wyprowadzenie tippeta przez dziurę z boku, aby bardziej wariowala.

Moze wowczas, kiedy wiązana byłaby na metalowym, ciężkim trzpieniu.

W każdym razie dałeś mi taką zagwozdkę - w życiu nie zawiązałem żadnej muchy tubowej poza "polskimi klasykami" na patyczkach do czyszczenia uszu - że staram się ją rozwiązać. Już zgromadziłem cały komplet rurek i trzpieników, aby zmierzyć się z muchami tubowymi, a Ty o jakichś zaczepowych tubach.

Napisałem dzisiaj do znajomego z Akureyri - nie wiem, czy łowi na tubki, ale na pewno ma większe szanse dowiedzieć się, o co w tym wszystkim chodzi. Ja przestudiowałem portale motoryzaczyjne, żeby dowiedzieć się, o co chodzi w tej dziurce przy hitch tube, ale nadal nie mam pojęcia po co ona jest.
Pozdrawiam Serdecznie

jaj * Jacek Jóźwiak
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

hitchtubes

Postautor: andrzej » 06 kwie 2006, 23:04

Jacku czekam z niecierpliwością na to co odpisze Twój znajomy a tym czasem chyba pójdę się spakować gdyz planuję jutro pojechać nad Bałtyk z muchóweczką. Najciekawsze jest to, że pewnie jutro tylko dokonam stosownych opłat za wędkowanie (urzędy czynne są chyba do 15.oo i już za późno będzie pomachać wędką. Jadę sam więc jeśli masz czas i ochotę to zapraszam na wyjazd.Mieszkamy w tym samym mieście.

Pozdr,
Andrzej

arebosz@poczta.onet.pl
gg nr 6188899
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

hitchtubes

Postautor: andrzej » 07 kwie 2006, 00:42

Siedziałem kombinowałem , szukałem i znalazłem

http://www.frances.is/english.asp?p=grein&id=89&bls=1

i juz wiadomo o co w tym wszyskim chodzi :))

Pozdr,
Andrzej

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 4 gości