Muchy na głowacicę

[pchybilo]

Cześć koledzy
To może ja pierwszy "wsadzę kij w mrowisko" po dłu....giej przerwie :)
Temat w sumie rozpoznany w polskich realiach ale co jakiś czas dochodzą jakieś nowości, jak to bywa z przynętami muchowymi.
Wprawdzie głowacica nie jest moją ulubioną rybą muchową ale w jakiś sposób mam ja rozpracowaną, szczególnie w warunkach letniej niżówki na Sanie.
Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, ja też to zrobię. No to co.... dajemy czadu?

[pchybilo]

Nikt nie zabiera głosu, to może ja :)
NR 1.
Mucha ("nimfa") zdecydowanie niekoszerna, na ruszoną wodę (najlepiej). Chyba najskuteczniejsza spośród innych "nimf", przynajmniej na Sanie - glajcha, nie ukrywam, że mam mieszane uczucia fotografując z nią ryby.

[Sebaruszkiewicz]

Piotrek,
Ale na głowacicę?

[pchybilo]

Zdecydowanie tak! Myślę z dobrze poinformowanych źródeł ;) , że na Sanie to chyba podstawowa "nimfa" na ta rybę

[Sebaruszkiewicz]

hmmm, wszędzie gdzie się czyta to łowią na daleką nimfę. ciekawe.

[pchybilo]

Kolejna bardzo skuteczna niekoszerność ;)

[Sebaruszkiewicz]

hehe, do tej pory królowały jętki na daleką a tu cyk: parkinsony i gumisie ;-)

[pchybilo]

Bo jętki, to taka "szyneczka bułeczką", jak to określił jeden z kolegów i skuteczna głównie w okresie rójki jętki majowej