Szczupak na muchę

wykonywanie much, techniki i materiały muchowe
Adam Lejk
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 86
Rejestracja: 10 mar 2003, 18:26

...

Postautor: Adam Lejk » 21 mar 2005, 19:32

Jarek nie ma sprawy. Niech tylko przyjdzie maj..........ojjjj będzie się działo :-)

Pozdrawiam.
Bogdan Tracz
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 42
Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14

Postautor: Bogdan Tracz » 21 mar 2005, 20:23

Przede wszystkim w przypadku szczupaka lepiej prowadzić za płytko niż za głęboko (lubi atakować od dołu ku górze), optymalne wydają się wszelkie intermedium. Zresztą wszystko zależy od tego gdzie będziesz łowił i w jakich warunkach. Jeśli jest to jezioro, to przy flaucie taka extra fast „wchodzi w dno” jak w masło, ale przy najmniejszym wiaterku tworzy się sporo podpowierzchniowych prądzików, wszystko zaczyna pracować jak w rzece i długo trzeba czeka by mucha siadła głębiej.
Mucha duża to np. Kamasan B 940, 6/0, w sumie ma to jakieś 16-18 cm. Sądzę jednak, że cos na 4/0 lub nawet 2/0 powinno wystarczyć.
Sztuczne włosie nie chłonie wody (lub tylko w niewielkim stopniu) wiec po pierwszym strzepnięciu masz dalej prawie suchą muchę. Natomiast naturalne długie włosia chłoną tej wody sporo, a już „królik” jak gąbka. Pracuje to ładnie, ale rzuca się makabrycznie. Już lepsze są wszelkie duże puchowce, tylko po którejś kolejnej rybie zostaje Ci prawie goły haczyk.
Łowisz prowadząc agresywnie czyli mniejszymi lub dłuższymi pociągnięciami, zacinasz klasycznie czyli „z ręki” linką. Branie przeważnie nie wyrywa ręki ze stawów, ale jest pewne. Czasem zdążają się skubnięcia, wtedy lepiej przyśpieszyć prowadzenie. Polecam to łowienie powierzchniowe, przeważnie siadają drobne ryby, ale widowisko bajka.
Ja szczupaków na muchy złowiłem sporo, rzadko z klasycznych jezior, przeważnie Dunajec lub zbiorniki zaporowe, nigdy też to nie były giganty, 3-4 kg to max, ale kolega trafił takiego ponad 10 kg i miał zaszczyt być holowany wraz z łódką przez kilkanaście minut, to już jest przeżycie.
pozdr.
BT
ostry007
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 55
Rejestracja: 18 mar 2005, 13:23

Postautor: ostry007 » 22 mar 2005, 08:04

Poraz kolejny dziękuję za Wasze rady oraz linki, które przedstawiają bardzo ciekawe moim zdaniem wzory, a czy skuteczne?? Zamierzam szybko zweryfikować sezon niedługo. A może ktoś z Szanownych kolegów zechciałby mi zdradzić kilka sprawdzonych technik prowadzenia przynęty (i kiedy się one sprawdzają, jakie panują wtedy warunki na łowisku?). Mam jeszcze pytanie dotyczące much pływających (bo nie wiem czy określenie suche tu też pasuje), i połowów tymi przynętami, ich konstrukcji (tak żeby pływały), oraz kiedy je stosować?? :)
Janusz Jabłonowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 80
Rejestracja: 21 sie 2002, 15:51

Postautor: Janusz Jabłonowski » 22 mar 2005, 09:13

Cześć,
A jak jest z wyczuwaniem brań z opadu? Bo sandacz też kusi, więc i ja go pokuszę... Co jest ważne przy braniach z opadu? Linka? Konstrukcja muchy? Długość przyponu? Coś?
Pozdrawiam,
Janusz
Janusz Jabłonowski
Awatar użytkownika
Tomek Bogdanowicz
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 144
Rejestracja: 25 kwie 2003, 08:16

Postautor: Tomek Bogdanowicz » 22 mar 2005, 12:57

No tu jest pewien problem - często szczupaki brały w momencie, gdy mucha sie "zatrzymywała". Zbierasz sie do kolejnego sciągnięcia a tu opór.... Ja na to patentu nie mam ;-(...............................T
Janusz Jabłonowski
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 80
Rejestracja: 21 sie 2002, 15:51

Postautor: Janusz Jabłonowski » 23 mar 2005, 11:40

Tomek,
no właśnie - zatrzymywała, czy pomału zanurzała się dziobem (w każdym razie przodem) - sprawdzałęm jak to działa i nawet przy obfitych muchach przypon metalowy przeważał i mucha kierowała się w dół. Podobnie zachowują się sandacze i szczupaki przy spiningu - przy zatrzymaniu trzeba było zachować czujność rewolucyjną, bo wtedy następowały delikatne brania - zazwyczaj atak na głowę ofiary. Czsem nawet w połowie głębokości 8m łowiska.
Z much zaprezentowanych na portalu tylko muchy z kozy Artura Banachowskiego są obciążone na dziobie. reszta chyba nie? Więc mucha obciążona na dziobie czy nie?
No i pytanie x-ważne - jak długi przypon stosujecie? Z żyłki ma się rozumieć.
Janusz
Janusz Jabłonowski
Awatar użytkownika
Tomek Bogdanowicz
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 144
Rejestracja: 25 kwie 2003, 08:16

Postautor: Tomek Bogdanowicz » 23 mar 2005, 13:35

Tak jak pisałem wyżej - warto mieć muchy obciążone i nie obciążone. Przy agresywnym prowadzeniu dociązenie sie przydaje. Jak łowisz na "leniwca" to za obciązenie robią wspomniane przez ciebie agrafki, stalówki, a nawet hak. Mucha też nurkuje, ale nie "na wariata". Zwłaszcza na płytkiej wodzie to ważne - a często płytka woda =zaczepy.


Przypony, to temat osobny. Większą częsć sezonu łowię linkami pływającymi i pośrednimi. Wówczas przypon dobrany jest do głębokosci łowiska. Nie więcej jednak niz 2,5-3 m (razem ze "stalówką"). Pamiętać jednak trzeba, ze im cięższa mucha i dłuższy przypon, tym ciężej sie rzuca. A dlaczego pływające linki? łątwiej uzyskać sinusoidalną akcje muchy, oraz fakt, iż łowi się w iększosć sezonu na nie za głębokiej wodzie. Choć to akurat kwetia łowiska. Artur na Piasecznie, czy Wygoninie musi orać bardzo głęboko (lato i jesień zdaję się)............................T.
Gość

Postautor: Gość » 23 mar 2005, 14:05

Cieszę się, że tak wiele można się dowiedzieć w tak krótkim czasie. Parę postów wcześniej zadałem pytanie ale nadal pozostało ono bez odpowiedzi, więc jeśli ktoś z Was chciałby poraz kolejny mnie uszczęśliwić to proszę coś napisać na ten temat, cytuję: "A może ktoś z Szanownych kolegów zechciałby mi zdradzić kilka sprawdzonych technik prowadzenia przynęty (i kiedy się one sprawdzają, jakie panują wtedy warunki na łowisku?). Mam jeszcze pytanie dotyczące much pływających (bo nie wiem czy określenie suche tu też pasuje), i połowów tymi przynętami, ich konstrukcji (tak żeby pływały), oraz kiedy je stosować?? :)"
ostry007
+50 postów! Jeśli łowi tyle, co gada...
Posty: 55
Rejestracja: 18 mar 2005, 13:23

Postautor: ostry007 » 23 mar 2005, 14:13

Aha i jeszcze jedno czy te wszystkie pływające wzory much a'la mysz są rzeczywiście takie skuteczne??

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości