zapytanie (muchy tubowe)

wykonywanie much, techniki i materiały muchowe
Bogdan Tracz
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 42
Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14

Postautor: Bogdan Tracz » 29 mar 2005, 22:10

A tak to wygląda w naturze i nie jest to najmniejszy z możliwych rozmiarów. Jak trzeba to spokojnie zmieścisz całą muszkę w jednym centymetrze.
pozdr.
BT
Załączniki
tub1-7.jpg
tub1-7.jpg (45.99 KiB) Przejrzano 11013 razy
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

Postautor: andrzej » 29 mar 2005, 22:53

Śliczne dzięki Bogdanie za wyczerpującą podpowiedź w interesujacym mnie temacie. Muszki, które pokazales na zdjęciu to istne akcydzieła. Mam nadzieje, że jak potrenuję to może kiedyś i ja bede mógł pochwalic się tak ładnymi muchami.

Pozdrawiam,
Andrzej
Bogdan Tracz
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 42
Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14

Postautor: Bogdan Tracz » 30 mar 2005, 08:30

Muchy to takie na szybko dla zobrazowania tematu, tylko dlaczego to mają być akurat takie malutkie tuby. Może lepszym rozwiązaniem byłyby muchy na małych, karpiowych haczykach dostosowanych do metody włosowej np. Partridge F1, F2 czy Mustad carp-x1 - x4. Masz bardzo mocny haczyk z uszkiem. W dodatku, w tych mustada jest cała rozmiarówka od 10-tki w górę (x3 sa od 6-tki). Miałem te haki w rekach i od razu zacząłem się zastanawiać nad takim ich wykorzystaniem.
Nie wiem jak się one mogą zachowywać w łososiowym pysku, ale gdyby się źle układały to powinno się to dać skorygować zawiązaną na nich muchą.
pozdr.
BT
karol
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 137
Rejestracja: 04 lis 2003, 14:08

Postautor: karol » 30 mar 2005, 09:04

Panie Bogdanie,
Muchy są piękne. Cóż jedni są artystami inni tylko rzemieślnikami ;)
Zastanawiam się czy możliwe jest użycie much tubowych na wodach stojących? Wydaje mi się że to rozwiązanie byłoby wręcz idealne do połowu szczupaków?
Czy zdarzyło się Panu używać tej przynęty w wodach stojących?
Pozdrawiam serdecznie,
Karol
Bogdan Tracz
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 42
Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14

Postautor: Bogdan Tracz » 30 mar 2005, 10:40

Łowiłem szczupaki na tuby, na waddington’y też. Z dobrym skutkiem. Zaletą jest możliwość założenia kotwiczki (lub double hook), czasem trzeba. Odradzam na szczupaki jakieś bardziej wymyślne i „zaangażowane” wzory bo potrafią to bardzo zniszczyć, a szkoda.
pozdr.
BT
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

Postautor: andrzej » 11 kwie 2005, 00:48

Panie Bogdanie co prawda nie udało mi się znaleść niebarwionych rurek plastikowych ale podpowiedź Pana o mosieżnych rurkach o srednicy 2 mm to strzał w dziesiątkę. Wystarczy po przycięciu na żądaną długość wciągnąć do środka zgrzaną cieniutką rurke termoturczliwą i można juz kręcisz na niej muszkę :) Do środka spokojnie przechodzi żyłka 0,40
Pozdrawiam
Andrzej
andrzej
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 46
Rejestracja: 31 paź 2002, 11:26

Postautor: andrzej » 11 kwie 2005, 01:21

Poniżej zdjęcie mosiężnej tubki przygotowanej do ukręcenia na niej muszki.
Zauważyłem, że często małe muszki tubowe uzbrojone są w niezbyt duży pojedyńczy haczyk. Ciekaw jestem czy jest on w stanie zaciąć i utrzymać rybę w holu, jeśli nie to dlaczego produkują haki łososiowe w tak małych rozmiarach (#8-12) może takie małe muszki powinno się kręcić tylko na podwójnych lub potrójnych haczykach.
Pozdr,
Andrzej
Załączniki
tub01.jpg
tub01.jpg (21.63 KiB) Przejrzano 10742 razy
tub02.jpg
tub02.jpg (17.02 KiB) Przejrzano 10742 razy
Awatar użytkownika
Robert Pastryk
+100 postów! Forumowy Weteran!
Posty: 108
Rejestracja: 14 sie 2002, 15:19

Postautor: Robert Pastryk » 11 kwie 2005, 05:51

andrzej pisze:Zamierzałem zamieścić zdjęcie mosiężnej tubki przygotowanej do ukręcenia na niej muszki ale podczas wysyłania załącznika wyskakuje komunikat, że obraz ma zbyt dużo pikseli a ja niestety nie potrafię sobie z tym poradzić :)


prześlij na adres namuche@namuche.pl
Wrzucę to "ręcznie".

Robert
RR

Postautor: RR » 11 kwie 2005, 08:06

Witam wszystkich kolegów.
Dodam tylko że ja uzyskuje patyczki z lizaków jakie jedzą moje córeczki.
Nie mam pojecia jakiej są firmy bo na nich nic nie pisze, jest to poprostu okragły czerwony lizak lub mały kogucik w przezroczystej folji. Na zapytanie pani expediętki jakiej firmy i skąd zaopatrza sie w te lizaki, odpowiedziała ze kupuje w hurtowni i to tylko tyle.
Rurka jest rewelacyjna < cieniutka przezroczysta a przytym bardzoo elastyczna. nadaje sie dosłownie do najmniejszych muszek ale żyłka 0,40mn. niestety nie przechodzi przez nią, max jaki da się przeciągnąć to 0,35mn. i to już z lekkim wysiłkiem ale 0,31 i dzie jak w masełko.
Jak tylko zdobędę aparat od kolegi zrobie fotki i wkleję je na stronke żeby każdy widział jakie lizaczki należy konsumować he he he.

Pozdrawiam Robert R.

Pozdrawiam RR
Bogdan Tracz
Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
Posty: 42
Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14

Postautor: Bogdan Tracz » 12 kwie 2005, 23:09

Każdy haczyk może zaciąć i utrzymać rybę, tylko nie każdy łowiący zrobi setkę w 15 sekund, żeby za tym wszystkim później nadążyć.
Małe łososiowe haki produkują, bo je kupują wędkarze, w końcu pstrągowa „mokra” też będzie wyglądała ładniej na małym i ślicznym 01-SINGLE WILSON (6-14, choć raczej zalecają do suchej), czy N-SINGLE LOW WATER (od 10-tki) niż TMC 3769. Po wtóre to są wszystko patenty Anglików dostosowane do ich warunków i rzek. To takie letnie łowienie, a rzeczki mają niewielkie, więc i niższa, cieplejsza woda, z mniejsza ilością tlenu, więc i ryba się męczy zdecydowanie szybciej. Dlatego można ją złowić delikatniejszym sprzętem.. W Norwegii czy Szwecji sprawdza się zasada (mała mucha), tylko, że oni są mniej konserwatywni, bardziej praktyczni, i maja całkiem odmienne rzeki. Na klasycznej „grubej” wodzie w dodatku z dużymi rybami to wygląda troszkę inaczej, ale tez jakoś nie słyszałem żeby ktoś na Alcie łowił na maleństwa, pewnie nie wszystko widziałem, ale prędzej mają trendy w górę.
Nie jestem zbytnim specjalistą od łowienia łososi, trochę tego w życiu wyjąłem, ale bez przesady i raczej jestem w tej kwestii bliższy rozwiązań już sprawdzonych, czyli klasyczne low water. Mała muszka, na którą zareaguje ryba i duży haczyk, którym można ją wyjąć. Natomiast w treble czy doublach tez coś jest, bo w końcu wszyscy je stosują w praktyce. Ale ma to też uwarunkowania wynikające z „łososiowego brania”, po prostu podwójny hak musi zapiąć rybę umiejscawiając się w nożyczkach, pojedynczy haczyk nie zawsze,
więc optymalnym rozwiązaniem może tutaj być double hook. Tym bardziej, że nacje bardziej w temacie wprawione czyli Skandynawowie, stosują właśnie takie rozwiązania, Rosjanie z Koli, też…i byłem kiedyś bardzo zdziwiony widząc w pudełku znajomego Norwega wszystko na dublach, niewielkie Goddard & Henry też.
Proponuje tez spróbować rozwiązania, które tu już przedstawiałem, czyli haczyk karpiowy, to naprawdę może być w praktyce bardzo skuteczne.
Najwięcej takich danych to jednak na stronach (forum) skandynawskich, zapytaj po angielsku, przeważnie znają, może ktoś się odezwie.
pozdr.
BT

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości