bombinka i szpula
bombinka i szpula
czy mogę cały czas na bombince trzymać szpulę z nicią? Czy powinienem ją ściągać po każdej robocie, czy może sobie tam być? Czy nie wpłynie to źle na ramiona bombinki? Proszę o dosyć szybką odpowiedź
-
- Ponad 25 postów! Ale gaduła :-)
- Posty: 42
- Rejestracja: 06 lis 2004, 13:14
Nie wiem jaką masz tę nawijarkę, ale nie spotkałem się z taką potrzebą.
Przy normalnej (najprostszej) konstrukcji typu dwa druciki z kulkami siły tam działające są niewielkie, jeżeli cokolwiek jest za mocno lub za słabo to doginasz lub rozginasz druciane ramiona i juz. w tym wszystkim ważniejsze jest by szpulka pracowała (obracała się) równomiernie i by sam naciąg nie był za mocny, bo można zerwać nić, a nawet wyrwać haczyk z imadła. Przy takiej nawijarce, siłę nacisku sterujesz środkiem dłoni, trzymając mocniej lub delikatniej.
pozdr.
BT
Przy normalnej (najprostszej) konstrukcji typu dwa druciki z kulkami siły tam działające są niewielkie, jeżeli cokolwiek jest za mocno lub za słabo to doginasz lub rozginasz druciane ramiona i juz. w tym wszystkim ważniejsze jest by szpulka pracowała (obracała się) równomiernie i by sam naciąg nie był za mocny, bo można zerwać nić, a nawet wyrwać haczyk z imadła. Przy takiej nawijarce, siłę nacisku sterujesz środkiem dłoni, trzymając mocniej lub delikatniej.
pozdr.
BT
Witam...
To fakt, że wszystko zależy od rodzaju bobinki.
W twoim przypadku musisz tylko zwrócić uwagę na to czy szpulka nie ma zbyt wielkich luzów i nie ma tendencji do spadania oraz jej oś obrotu jest właściwa (przy niewłaściwej osi obrotu i większych luzach podczas pracy na nie napiętej nici, nić może Ci uciekać ze szpulki i dostawać się pomiędzy zaciski). Ja osobiście posiadam bobinkę prostą, czyli taką której ramiona są wykonane z metalowych prętętów i jeśli też masz taką to polecam Ci metodę polegającą na zgięciu ramion nawijarki do środka i zapięciu (zapleceniu) ich na uchwytach szpólki. Oczywiście szpólka musi być zdjęta. W ten sposób twoja bobinka zajmuje mniej miejsca (np. w pudełku) i jej docisk na szpólce po takim zabiegu jest zawsze mocniejszy, a przynajmniej nie pogarsza się.
To fakt, że wszystko zależy od rodzaju bobinki.
W twoim przypadku musisz tylko zwrócić uwagę na to czy szpulka nie ma zbyt wielkich luzów i nie ma tendencji do spadania oraz jej oś obrotu jest właściwa (przy niewłaściwej osi obrotu i większych luzach podczas pracy na nie napiętej nici, nić może Ci uciekać ze szpulki i dostawać się pomiędzy zaciski). Ja osobiście posiadam bobinkę prostą, czyli taką której ramiona są wykonane z metalowych prętętów i jeśli też masz taką to polecam Ci metodę polegającą na zgięciu ramion nawijarki do środka i zapięciu (zapleceniu) ich na uchwytach szpólki. Oczywiście szpólka musi być zdjęta. W ten sposób twoja bobinka zajmuje mniej miejsca (np. w pudełku) i jej docisk na szpólce po takim zabiegu jest zawsze mocniejszy, a przynajmniej nie pogarsza się.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości