• 1
  • 2
  • 3

Wczoraj wyszedłem nad rzekę, 6

Wczoraj wyszedłem nad rzekę 6

        Rozleniwiony, przesycony słońcem lipiec. Kolejne dni obłędnego słońca, duchota nagrzanego powietrza. Ta ciepła miękkość rozkoszy. Rozleniwienia.

Czytaj dalej

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę,cz.3

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę cz3

Początek kwietnia. Popołudniowe, syte słońcem niebo. Wiosna zaspała. Wciąż z cienia nie wymiotła siwiuteńkiego mrozu. Wiatr ostry, wschodni. Pewno i ryba gdzieś przepadła. Za plecami miasto. Garbata codzienność dachów.

Czytaj dalej

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę, cz.2

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę cz2

Za progiem kwiecień. Prawie zmierzch, skąpany słońcem, świergotem ptaków. Delikatny aksamit świeżej zieleni. Tu i teraz. Oddech po całym zabieganym dniu. Schodząc ku rzece, przez chwilę przemknęła mi myśl, jak niewiarygodnie, niewyobrażalnie pięknie jest po prostu "być".

Czytaj dalej

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę

Wczoraj wyszedłem nad Rzekę.

Jeszcze mrok, kapiący gwiezdnym pyłem snu. Wkoło cierpki chłód świtu. Rozkoszuję się porannym rozgadaniem ptaków. Chwila sprawia, że te wszystkie "muszę", "powinienem" przestają mieć jakiekolwiek znaczenie, jakby rozsypały się kroplami ciężkiej rosy.

Czytaj dalej

Zimorodek

ZIMORODEK

Marcowy dzień. Jeszcze przesiąknięty surowym zapachem odchodzącej zimy.

Czytaj dalej

Zwykły dzień

ZWYKŁY DZIEŃ

Dzisiaj, słoneczny świt rozbudziły rozszczebiotane ptaki. Po raz pierwszy od czasu ciszy długich nocy. Nawet w świetle zawadiackiego marcowego słońca, zlodowaciała rzeka, rozszumiała się już prawie wiosennie.

Czytaj dalej

Podsumowanie Warszawskie spotkanie muchowe 2023

Podsumowanie:

Warszawskie spotkania muchowe 2023

Moi drodzy,
okazuje się, że można.
Że można znaleźć czas,
Że można przyjść i posłuchać prelekcji,
Że można można mieć chęć przyjść i spotkać się z kolegami i pogadać o muchach czy flyfishingu;

Z mojej strony przede wszystkich podziękowania dla:
- Warszawskiego Towarzystwa Pstrągowego za udostępnienie pomieszczeń:

- Prelegentom:
* Michałowi Wierzbickiemu za pokaz kręcenia March Brown;
* Staszkowi Ciosowi i Maciejowi Pszczółkowskiemu za prelekcje;
* Tomkowi Mazurczakowi za pokazanie kolekcjonerskich kołowrotków muchowych z drewna
* Towarzystwu Lipieniowej Gorączki za opiekę nad młodymi adeptami flytyingu;

Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom za tak liczne przybycie. Sądziłem, że będzie mniej a było tak dużo. Wspaniale.

Miło było zobaczyć się z tymi, których znam jak i poznać nowych.
Był wspaniałe chleby i smalec z ogórem.

Następne spotkanie na jesień.

A teraz czas na Pomorze i Gdynię!!!!! Zaczynamy organizację kolejnego spotkania.

 

zdjęcia są dostępne tu: GM

 

 

Ach, ta latająca rybka i muszka

Ach, ta latająca rybka i muszka.

Przyczynek do historii wędkarstwa w Polsce po II Wojnie Światowej.

Nazwa wobler wzięła się od angielskiego „to woble”, co znaczy chwiać się, zataczać. Według autora tekstu pt. „Znów moda na woblery”, woblery zostały wynalezione w tym samym czasie, co błystki, a może i wcześniej. To Amerykanie mieli doprowadzić je do perfekcji, używając do produkcji woblerów szereg różnych surowców, oczywiście poczynając od balsy (1).

Czytaj dalej

Krakowska Szkoła muszkarzy

Krakowska Szkoła muszkarzy

tekst:

Józef Jeleński, Wojciech Węglarski

Zdjecia za zgodą WW, 1979

 

 

WhatsApp Image 2023 01 08 at 13.49.59

WhatsApp Image 2023 01 08 at 13.50.00

WhatsApp Image 2023 01 08 at 13.49.591